Ponad 130 mieszkańców Szymanowa nie zgadza się na budowę wiatraka w pobliżu ich domów. - Gmina nie poinformowała wszystkich stron postępowania o planowanej inwestycji - twierdzą protestujący i proszą burmistrza Grzegorza Kubika o zgłoszenie sprawy do prokuratury.
Jedna z firm z terenu gminy Rawicz ma w planie wybudować dwa wiatraki w okolicy Szymanowa. Decyzję środowiskową zezwalającą na postawienie jednej turbiny o mocy do 3 MW wraz z infrastrukturą towarzyszącą (po lewej stronie, jadąc w kierunku do Słupi Kapitulnej) gmina wydała w sierpniu 2013 roku. Wcześniej, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu uznał, że dla tego przedsięwzięcia nie ma potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko. Kolejnym etapem procedury administracyjnej prowadzonej w gminie było wydanie decyzji o warunkach zabudowy (grudzień 2013).
- Strony postępowania, czyli osoby, które zgodnie z prawem powinny być informowane, nigdy nie zostały zawiadomione - twierdzi Maria Suchanecka (na zdjęciu), przedstawicielka protestujących mieszkańców Szymanowa.
W rozmowie z "Życiem" część protestujących mieszkańców utrzymuje, że o planowanej inwestycji dowiedzieli się dopiero kilka tygodni temu, gdy sprawa z gminy trafiła do starostwa, które na podstawie decyzji o warunkach zabudowy wydaje pozwolenie na budowę.
Jaką decyzję podjęto w starostwie? Czy mieszkańcom przysługuje możliwość odwołania i kto zawiadomił prokuraturę? Szczegóły w aktualnym wydaniu "Życia".