- Niestety mamy potwierdzony drugi przypadek ptasiej grypy na naszym terenie - mówi Mieczysław Kowalonek, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Rawiczu.
Na ptasią grypę chory był jeden z dwóch łabędzi znalezionych w niedzielę w rejonie Warszewa pod Masłowem.
- Choroba stwierdzona u dziko bytujących ptaków nie nakłada bezpośrednich ograniczeń na hodowców drobiu, ale powinna być ostrzeżeniem dla gospodarstw utrzymujących drób. Teraz jeszcze bardziej i rystrykcyjniej powinny być stosowane zasady bioasekuracji - podkreśla Mieczysław Kowalonek.
Przypomina, by w przypadku, gdy podczas spaceru natrafimy na padłe zwierzę lub jego szczątki, nie dotykajmy go, ani nie zbierajmy jego fragmentów (np. poroża czy piór).
- Śmierć tego zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Ale nie bądźmy też obojętni na znalezisko i zgłośmy to do urzędu gminy, leśniczego lub na policję - dodaje weterynarz.
Pierwszy przypadek ptasiej grypy wykryto tydzień temu u padłego pod Szkaradowem orła bielika. O tym czytaj TUTAJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.