Zespół Lady Pank to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych i najbardziej legendarnych polskich zespołów rockowych. I choć to nie ta formacja wystąpiła na scenie, ale Mała Lady P to - jak określali to uczestnicy wydarzenia - był "ogień".
Muzycy - opisywani jako grupa doświadczonych instrumentalistów, fascynatów muzyki zainspirowanych ponadczasowym dorobkiem i wykonujących największe przeboje zespołu Lady Pank - naprawdę oddali klimat kultowych utworów. Było tak jak w zapowiedzi koncertu - pozytywne wibracje i dobra zabawa.
Przez prawie dwie godziny publiczność świetnie bawiła się, a członkowie zespołu docenili to, że bojanowanie doskonale znają treść utworów i głośno śpiewają razem z nimi. Mimo że sala kinowa nie jest miejscem idealnym do tańców, to podłoga i tak się trzęsła bo każdy "podrygiwał" do lubianych rytmów.
Nie zabrakło oczywiście bisu, bo widzowie wciąż nie mieli dość pozytywnej energii towarzyszącej wydarzeniu.
- Rozbrzmiewały takie hity jak "Mniej niż zero", "Kryzysowa narzeczona", "Zostawcie Titanica", "Fabryka małp" czy "Stacja Warszawa". Śpiewał nie tylko wokalista Jacek, ale także tłumnie zgromadzona publiczność. Ogromna charyzma członków zespołu udzieliła się publiczności, która chętnie wstawała z krzeseł, a nawet tańczyła pod sceną! Dziękujemy wszystkim za genialną zabawę, a chłopakom z Mała Lady P za niezapomniany wieczór! - podsumowuje Daria Głuszek, dyrektor GCKSTiR.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.