Sala została wybudowana w 2003 roku. Decyzję o zawieszeniu działalności obiektu podjął w grudniu 2021 roku Andrzej Szyszko - dyrektor podstawówki, przy której znajduje się obiekt. Powodem były niepokojące wyniki corocznej kontroli sierakowskiej hali. Miało z niej wynikać, że stan niektórych drewnianych elementów konstrukcji może mieć wpływ na bezpieczeństwo użytkowników obiektu.
Ekspertyza wykazała, że podczas budowy pojawił się szereg błędów, m.in. połączenia słupów głównych z ryglami zostały wykonane niezgodnie z założeniami w dokumentacji projektowej. Sala została zamknięta do odwołania na podstawie opinii Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Rawiczu.
Aby wykonać naprawę, rawicki urząd musiał opracować naprawczą dokumentację projektową. Następnie w ramach przetargu została wybrana firma JG-BUD Jan Grzybowski z Daszowic. Prace kosztowały blisko 600 tys. zł.
Obecnie rawicki urząd czeka na opinię Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Po uzyskaniu pozytywnej opinii sala zostanie dopuszczona do użytkowania, a uczniowie wrócą do zajęć w tym obiekcie. Prawdopodobnie nastąpi to w ciągu kilku bądź kilkunastu dni.
- Aby dzieci mogły wrócić na salę, musimy mieć pozytywną opinię strażaków. Po jej uzyskaniu wracamy do użytkowania sali. Jedynym minusem całej sprawy jest to, że wydaliśmy sporo pieniędzy na naprawę błędów, których nie musiało być. Uważam, że ówczesna władza mogła lepiej nadzorować budowę, natomiast późniejsza konserwacja sali i przeglądy była już po stronie dyrektora gimnazjum. Mleko się rozlało, pozostało nam naprawić te błędy. I to zrobiliśmy – mówi burmistrz Rawicza Grzegorz Kubik.