Początki ujęcia wody w rejonie Załęcza i Świniar sięgają 1896 roku. Do lat 80. XX wieku Rawicz był zaopatrywany w wodę poprzez obiekt, który znajdował się w sąsiednich Świniarach (województwo dolnośląskie). Stacja uzdatniania wody w Załęczu została wybudowana w latach 80. i przez ostatnie 40 lat dostarczała wodę do Rawicza i okolicznych miejscowości. Przez ten czas obiekt nie był gruntownie remontowany.
Remont trwał. Stacja w Załęczu działała
We wrześniu 2021 roku, Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Rawiczu podpisał umowę z konsorcjum firm Hydro-Marko Jarocin oraz Proinvest z Rawicza na kompleksową modernizację stacji. Termin zakończenia robót ustalono na koniec maja 2023 roku, a jak zaznacza Robert Garczyński - prezes ZWiK, termin i harmonogram prac był tak ułożony, by stacja mogła cały czas normalnie działać.
- Trzeba było odpowiednio rozłożyć i dopasować prace, tak żeby obejmowały dwa okresy zimowe, bo są roboty, które trzeba wykonać zimą - między październikiem a marcem - kiedy jest mniejsze zapotrzebowanie na wodę. W tym okresie do miasta dostarczamy dużo mniej wody i wtedy można było wykonywać pewne działania. Były też roboty, które ograniczały możliwości uzdatniania wody, między innymi związane ze zbiornikami wody uzdatnionej czy praca na technologii. Były też prace, które można było wykonywać tylko latem - wyjaśnia Garczyński.
Zobaczcie TUTAJ - jak one przebiegały.
Roboty zostały zakończone w terminie, a nawet chwilę przed jego upływem. Wykonawca zgłosił zakończenie prac do 28 kwietnia, a później trwały jeszcze odbiory techniczne, by roboty mogły zostać formalnie zakończone.
Co zmodernizowano w stacji uzdatniania wody w Załęczu?
Przebudowa obejmowała wszystkie obiekty, które się znajdują na terenie stacji w Załęczu. Przede wszystkim przeprowadzona została nadbudowa i rozbudowa hali uzdatniania wody, hali filtrów. Nastąpiła wymiana całej technologii na nową. Wykonano kompleksowy remont zbiorników wody uzdatnionej - od zewnątrz i od wewnątrz. Wymieniono również wszystkie sieci energetyczne, wodociągowe, kanalizacyjne. Rozebrano budynki, które już nie są potrzebne, wybudowano nowe drogi.Przeprowadzona została modernizacja kompleksowa dwóch studni znajdujących się na terenie obiektu.
- Inwestycja objęła też budowę nowej stacji transformatorowej oraz budowę instalacji fotowoltaicznej o mocy 49,8 kW pika w celu zasilania naszej stacji. Energia w 100% jest używana na nasze potrzeby. Maksymalna wydajność stacji po remoncie wynosi 6600 m3 wody na dobę, maksymalna godzinowa - 450 m3 na godzinę - wylicza prezes wodociągowej spółki.
Obecnie stacja w Załęczu korzysta z 11 studni, z czego 9 znajduje się na terenie województwa dolnośląskiego, a dwie na terenie województwa wielkopolskiego. Dodatkowo, trwają prace związane z wykonaniem dwunastej studni. Będzie to trzecia studnia po stronie województwa wielkopolskiego, w odległości około 700 m od stacji w Załęczu.
SUW w Załęczu ma działać bezawaryjnie przez kolejne kilkadziesiąt lat
Jak przekazuje Robert Garczyński, głównym celem modernizacji było zabezpieczenie bezawaryjnej pracy stacji na następne kilkadziesiąt lat.
- Stacja, która miała już 40 lat była technicznie wyeksploatowana. Sprawiała już pewne problemy. Wszystko zostało więc zmodernizowane od podstaw. Po dotychczasowej stacji zostały właściwie tylko szkielety budynków. Cała reszta jest zupełnie nowa. Przede wszystkim nowa jest cała technologia uzdatniania wody, wszystkie urządzenia są wymienione - zaznacza prezes ZWiK-u.
Drugim ważnym punktem było ograniczenie zużycia energii. Nie da się ukryć, że nowe urządzenia są o wiele bardziej energooszczędne niż te, które pracowały od 40 lat. Nowe pompy to średnio 50% mniejsze zużycie energii. Istotny był też aspekt ekologiczny, czyli to że stacja jest zasilana własną energią elektryczną z instalacji fotowoltaicznej. Zmieniony został także system ogrzewania - z olejowego na pompę ciepła.
Woda jest czysta i bezpieczna
Prezes ZWiK w Rawiczu powtarza, że bezawaryjne działanie stacji ma spowodować to, by woda była bezpieczna i czysta.
- Ta właściwie nowa stacja właśnie to gwarantuje. W procesie uzdatniania wody nie korzystamy bowiem z żadnych środków chemicznych. Woda jest uzdatniana naturalnie, w tym procesie wykorzystywane jest praktycznie tylko powietrze. Filtry są żwirowe. Woda jeszcze surowa, pobierana z tego ujęcia jest jest bardzo dobra sama w sama w sobie, a po uzdatnieniu możemy zapewnić, że jest w 100% bezpieczna - tłumaczy prezes Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Rawiczu.
Stcja jest wyposażona w lampę UV, która zapewnia to, że woda, która jest dostarczana do odbiorców jest pozbawiona wszelkich bakterii. Nie ma w niej nic niebezpiecznego.
- Korzystamy, jak już mówiłem z 11 studni. To są studnie zlokalizowane w rejonie Świniar, Borowna, Wodnik i Załęcza. Woda jest pobierana z otworów czwartorzędowych, co oznacza, że głębokość studni wynosi od 30 do 70 metrów. Dużym plusem wód podziemnych jest to, że one są o wiele bezpieczniejsze niż wody powierzchniowe. Cały proces uzdatniania jest prostszy. Nie trzeba żadnej ingerencji chemicznej - powtarza Robert Garczyński.
Gdzie trafia woda ze stacji w Załęczu?
Z wody uzdatnionej w Załęczu korzystają mieszkańcy sąsiednich miejscowości w dolnośląskim, czyli Świniar, Borowna i Wodnik, a jeśli chodzi o gminę Rawicz - to mieszkańcy Rawicza, Masłowa, Sierakowa, Warszewa i oczywiście Załęcza. Jest to około 65% mieszkańców gminy Rawicz.To spora grupa, dlatego - jak zwraca uwagę Robert Garczyński - tak ważne było, by podczas przebudowy stacji zachować ciągłość jej pracy.
- Nie można było pozwolić na wyłączenie stacji, także te prace były wykonane etapami. Urządzenia - głównie technologii uzdatniania wody - były włączane etapowo do eksploatacji zastępując stare, ale oczywiście po wykonaniu wszystkich badań. Były więc chwile, że pracowała stara i nowa technologia - objaśnia prezes ZWiK-u.
Robert Garczyński zwraca uwagę, że stara technologia została zastąpiona nową w taki sposób, iż wielu mieszkańców nawet tego nie odczuło.
- W trakcie modernizacji mieliśmy tylko 6 wyłączeń, które były wcześniej zapowiedziane. Staraliśmy się, żeby nie było uciążliwości dla mieszkańców. To były tylko wyłączenia nocne, pomiędzy godziną 23:00 a godziną 4:00, wtedy kiedy jest najmniejsze zapotrzebowanie na wodę. I to były tylko okresy minimalne, które były konieczne do przełączenia technologii uzdatniania wody oraz sieci zasilających ją w energię - przypomina prezes ZWiKu.
Ile kosztowała metamorfoza stacji?
Kompleksowa przebudowa i rozbudowa obiektu w Załęczu kosztowała 11 milionów 970 tys. Prace wykonywało konsorcjum dwóch firm: Hydro-Marco z Jarocina oraz Proinvest z Rawicza. Autorem projektu i głównym projektantem była firma K3 Projekt Łukasza Kaczmarka z Rydzyny. Pieniądze na ten cel udało się uzyskać z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w Warszawie. Jak zaznacza prezes, przetarg został rozstrzygnięty w dobrym momencie - zanim inflacja zaczęła mocno rosnąć. Teraz całe przedsięwzięcie byłoby około 30% droższe.Spółka planuje już kolejne zadanie.
- Przygotowujemy kolejną modernizację - tym razem stacji w Dębnie Polskim. Prace budowlane rozpoczną się w przyszłym roku - zapowiada prezes ZWiK-u.