Stowarzyszenie „Szansa” 13 stycznia 2024 roku (sobota) przeprowadziło interwencję na jednej z posesji w Zielonej Wsi. Zastali tam dwa psy, suczkę i psa, które znajdowały się w stanie rażącego zaniedbania oraz przetrzymywane były w fatalnych warunkach. Zwierzęta odebrano właścicielowi. Jak przekazała Wiesława Pospiech, członkini „Szansy” stan zwierząt nie pozostawia złudzeń co do zasadności ich odbioru.
- Odzwierciedla długotrwałe przetrzymywanie ich w warunkach rażącego zaniedbania, brudu, odchodów, w stanie nieleczonych chorób, bez zapewnienia właściwego dla gatunku pożywienia, nieustanne więzienie w kojcu bez zadaszenia, bez podkładu izolującego przed warunkami atmosferycznymi, z budami bez słomy umożliwiającej utrzymanie właściwej ciepłoty ciała w szczególności podczas trwających mrozów. Psy zostały natychmiast przebadane - przekazała.
Czy suka z Zielonej Wsi niedawno rodziła?
Jak przekazała społeczniczka, weterynarze u suni zdiagnozowali m.in. silne, bolesne zapalenie sutków, rany na łapach, nieprawidłowości w zakresie narządów rodnych, zapalenie skóry, inwazję pcheł, odchody insektów na skórze, powiększone węzły chłonne, podejrzenie niedoczynności tarczycy, zęby starte niemal do linii dziąseł, szmery wskazujące na konieczność dalszej diagnostyki RTG i konieczne odrobaczenie.
- Badania wskazują na niedawny poród u suczki, jednak na posesji nie było szczeniaków - co się z nimi stało? Wyjaśni prokuratura - przekazała Wiesława Pospiech.
Stany zapalne i ropa u psa z Zielonej Wsi
Jak się okazało po badaniach, stan psa, nie jest lepszy. Weterynarze stwierdzili u niego m.in. zaostrzony szmer nad tchawicą i płucami, zapalenie kanałów słuchowych, całe ciało pokryte odchodami pcheł, w sierści liczne żywe pchły, uogólnione zapalenie skóry, głęboką ropowicę przestrzeni międzypalcowych na wszystkich kończynach oraz w okolicach stawów skokowych, znacznie pogrubioną skórę, obecny obrzęk.
- Po uciśnięciu, spod skóry wypływała gęsta ropa, na podgardlu wyłysienia, zliszajowacenia, hiperpigmentacja, wysięk, na brzuchu ogniska zapalne, w kilku miejscach rumień i ropne krosty, w podskórzu na wysokości rękojeści mostka guz wielkości ok 5x4 cm. Podejrzenie niedoczynności tarczycy - przekazała Wiesława Pospiech.
Potrzebna pomoc
Jak poinformowało stowarzyszenie, psy zostały zabezpieczone w gminnym schronisku, gdzie powinny zostać poddane dalszym badaniom wskazanym w przekazanej gminie dokumentacji medycznej z zaleceniami, oraz leczeniu. Jak przypomina Wiesława Pospiech, zgodnie z przepisami, pozostaną tam do końca postępowania karnego.
- Potem, po wyroku sądu, wierzymy, że znajdą przyzwoite domy, w których będą traktowane z szacunkiem. Te pieski potrzebują domu, który przyjmie je oba, bo całe życie spędziły razem – przekazała.
Osoby chętne przygarnąć pieski po uregulowaniu ich sytuacji prawnej mogą kontaktowac się ze stowarzyszeniem pod nr tel. 516 593 802.
- Czekamy na decyzję burmistrza gminy Rawicz oraz postępowanie prokuratorskie zakończone adekwatną karą - podsumowała wolontariuszka.