reklama

Trutka na szczury na jednym z rawickich osiedli - zagrożenie dla zwierząt

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB Stowarzyszenia "Szansa"

Trutka na szczury na jednym z rawickich osiedli - zagrożenie dla zwierząt - Zdjęcie główne

foto FB Stowarzyszenia "Szansa"

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPod koniec września Rawickie Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami „Szansa” poinformowało, że na jednym z osiedli w Rawiczu rozrzucono w ogólnodostępnym miejscu saszetki z trutką na szczury. Ofiarą padł pies, który ledwie uszedł z życiem.
reklama

Stowarzyszenie „Szansa” poinformowało, że ktoś rozrzucił na ul. Kmicica w Rawiczu biobójcze saszetki zawierające trutkę stosowaną na gryzonie, która jest silną trucizną. Jak zaznaczyli członkowie stowarzyszenia, wymaga ona profesjonalnego stosowania, w specjalnych stacjach deratyzacyjnych oraz z zachowaniem szczególnej ostrożności.

- Sposób jej rozrzucenia może wskazywać na celowe działanie - sugerowali wolontariusze.

Ofiara trutki na szczury

Członkowie „Szansy” przekazali także, że ofiarą trutki padł już jeden pies.

- Przypadek zatrutego psa już się wydarzył: siniaki i wybroczyny, do tego spuchlizna, ból na dotyk. Przeżył dzięki natychmiastowej interwencji weterynaryjnej. Umieranie wskutek zjedzenia trucizny - w męczarniach - opisali.

reklama

Jednocześnie apelowali o zachowanie ostrożności.

- Trutka jest niebezpieczna dla dzieci, czworonogów, jak również dla jeży, kotów, ptaków. Kolorowe miękkie saszetki nie mogą wpaść w ręce dzieci - podkreślali.

Sprawa została zgłoszona na policję, co potwierdziła miejscowa komenda.

- W sprawie trwają czynności wyjaśniające - przekazała podkom. Beata Jarczewska z KPP w Rawiczu.

Zwierzę wykrwawia się na śmierć

Jak się okazuje, nie jest to jedyny przypadek psa zatrutego przy pomocy trutki na szczury.

- Były jeszcze dwa takie przypadki. Wszystkie w ciągu mniej więcej miesiąca, z różnych części Rawicza - przekazał Radosław Osiecki, lekarz weterynarii z Rawicza.

reklama

Weterynarz wyjaśnił, że substancja zawarta w trutkach na gryzonie działa z opóźnieniem.

- Skutkiem działania substancji zawartych w trutkach jest powolne wynaczynianie się krwi z naczyń krwionośnych. Chodzi o to, żeby gryzonie nie skojarzyły miejsca pobrania trucizny z objawami - wskazał.  

W związku z tym, jeśli pies czy kot przyjmie zabójczy środek, np. poprzez zjedzenie zatrutej myszy bądź nafaszerowanego przysmaku, objawy zatrucia nie pojawiają się od razu.

- Po spożyciu trutki pies czuje się w miarę dobrze. Następnego dnia zaczyna się czuć gorzej, i tak dalej. Zanim właściciel coś skojarzy, mija około trzech dni i czasem na leczenie jest już za późno - przyznał Radosław Osiecki.

Dodał, że psy zjadają takie substancje zazwyczaj na spacerach, sa one ukryte bardzo aromatycznym smakołyku, którego zapach jest w stanie zamaskować zapach trucizny.

reklama

Weterynarz wyjaśnił, że interwencja medyczna podjęta w odpowiednim czasie pozwala na uratowanie życia zwierzęcia, jednak mogą pojawić się długotrwałe konsekwencje tej sytuacji.

- Mogą wystąpić m.in. zaburzenia krzepliwości krwi i wtórne uszkodzenie nerek czy wątroby - wymienił.

Jakie objawy mogą świadczyć o spożyciu przez naszego czworonoga trucizny?

- Najczęściej to jest bladość błon śluzowych, czyli spojówek i jamy ustnej - wskazał Radosław Osiecki. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo