Od wielu tygodni trwała zbiórka środków na kolejną operację serca, jaką musi przejść 6-letnia Gosia Kowalska. To konieczne, by dziewczynka była zdrowa i mogła cieszyć się dzieciństwem, jak jej rówieśnicy.
Poważna wada serca
To, że dziewczynka jest poważnie chora okazało się kilka godzin po porodzie. Wykryto wadę serca. Znajduje się ono po prawej stronie klatki piersiowej, jego lewa część - odpowiedzialna za pompowanie krwi bogatej w tlen, do tętnicy głównej - jest niedorozwinięta, a zastawka trójdzielna - zarośnięta błoną, co zamyka komunikację pomiędzy prawym przedsionkiem a prawą komorą. Do ukończenia 1. roku życia dziewczynka przeszła trzy operacje. Rodzice cały czas drżą jednak o życie dziecka. Polecono im między innymi wizytę u profesora Edwarda Malca - kardiochirurga z Kliniki Uniwersyteckiej w Münster w Niemczech i wykonanie tam operacji. Gosia została do niej zakwalifikowana, ale potrzeba było sporo pieniędzy, by mogła jechać.
200 tys. zł w dwa tygodnie
Rodzice poprosili o pomoc, a odzew przerósł ich oczekiwania. Dzięki dobrym sercom bojanowian i akcji na portalu siepomaga.pl, około 200 tys. zł udało się zebrać w trzy tygodnie. W akcję pomocy zaangażowało się mnóstwo prywatnych osób, a także szkoły, przedszkola i zakłady pracy. W styczniu tego roku Gosia wyjechała na operację do Niemiec. Operacja się udała, ale by dziewczynka mogła w pełni cieszyć się zdrowiem potrzebna jest kolejna i znów kolejne środki. Bojanowianie nie czekali długo - ponownie uruchomili zbiórkę na leczenie 6-latki.
Pomogło wiele osób
Za cel postawiono sobie uzbieranie ponad 200 tys. zł. Cel osiągnięto wczoraj.- Serce niezmiernie się raduje. Dziś o 17.40 pasek zbiórki dla Gosi w pełni się zazielenił. Dziękuję w imieniu rodziców Gosi, swoim i wszystkich z Ekipy Gosi za okazane serce. Nie sposób wymieniać tu wszystkich, gdyż było wielu. Dziękuję osobom prywatnym oraz firmom, które nie przeszły obojętnie wobec próśb przekazując fanty na licytację lub wpłacając pokaźne kwoty - zaznacza Ilona Sowińska, koordynatorka zbiórki. Wyjaśnia, że to iż kwota została zebrana nie oznacza zamknięcia zbiórki na stronie pomagam.pl. Trwa ona oficjalnie do 14 grudnia. Dodatkowe środki na pewno się przydadzą, bo nie wiadomo, czy ostateczny koszt podstawowy operacji nie ulegnie zmianie. Do tego później Gosia będzie musiała mieć codziennie badaną krzepliwość krwi przy pomocy odpowiedniego urządzenia i pasków.
- Tak więc działajmy nadal, choć z lżejszym sercem, że kwota podstawowa jest. Mama Gosi poinformowała klinikę w Niemczech o gotowości finansowej. Pozostaje czekać na informację o wyznaczonym terminie - zaznaczają organizatorzy zbiórki, a rodzice dziewczynki dziękują wszystkim za ogromne wsparcie.
