reklama

Warto pilnować swojej karty bankomatowej

Opublikowano:
Autor:

Warto pilnować swojej karty bankomatowej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dokonał transakcji na ponad 11 tys. zł używając dwóch, nienależących do niego kart bankomatowych. Za kradzież i włamanie na konta został ukarany przez sąd.


Rolnik z gminy Miejska Górka udał się do banku, by zapłacić bieżące rachunki. Jakież musiało być jego zdziwienie, gdy się okazało, że na koncie nie ma pieniędzy, a na wyciągu, który otrzymał w placówce widnieją transakcje, których nie wykonywał. Zaskoczony mężczyzna przyznał, że nie kontrolował stanu konta, bo nie korzysta w bankowości elektronicznej. Wrócił więc do domu i zaczął szukać karty bankomatowej. Okazało się, że jej nie ma.

W związku z tym, że karta była wystawiona na nazwisko jego córki, to ona złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Twierdziła, że w okresie o 5 do 12 lipca minionego roku ktoś zabrał kartę i przy jej użyciu dokonał 9 transakcji, m.in. na stacji benzynowej, w sklepie spożywczym, odzieżowym i dwukrotnie wypłacał pieniądze z bankomatu. Z zeznań kobiety wynikało, że kradzieży mógł dokonać ktoś z domowników, ponieważ między transakcjami karta była odkładana na miejsce, by nikt niczego nie podejrzewał. Przyznała też, że ona używała jej sporadycznie, a środki zgromadzone na koncie były związane z działalnosćią gospodarstwa rolnego prowadzonego przez ojca. 33-latka zasugerowała także, iż sprawcą może być... jej szwagier.

Podejrzenia okazały się słuszne, bo policjanci uzyskali nagranie z monitoringu ze stacji benzynowej, gdzie dokonano jednej z transakcji. Widać na nim opisywanego mężczyznę, a jego dane potwierdzili także pracownicy stacji. Wszczęto więc dochodzenie w sprawie kradzieży z włamaniem na konto bankowe.

W trakcie prowadzonego postępowania okazało się, że 27-latek zabrał nie tylko kartę bankomatową swojej szwagierki, ale także żony i również korzystał ze środków zgromadzonych na należącym do niej koncie. W efekcie postawiono mu zarzuty, które obejmowały dokonania aż 43 czynów. Podczas przesłuchania przez policję, Maciej R. przyznał się i złożył wyjaśnienia.

Prokuratura wnioskowała, by wymierzyć mężczyźnie karę 10 miesięcy pozbawienia wolności i zobowiązać go naprawienia wyrządzonych szkód (łącznie ponad 11 tys. zł). Wyrok wydano 13 lutego.

Sąd uznał mieszkańca gminy Miejska Górka winnym i przychylił się do propozycji prokuratora.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE