Przez ostatnich pięć lat Szkołą Podstawową w Jutrosinie Dominika Ugorek. Na początku lutego tego roku, kilka dni po ogłoszeniu konkursu na dyrektora podstawówki, burmistrz Romuald Krzyżosiak, tłumaczył dlaczego takowy został ogłoszony.
- Pani dyrektor kończy się w tym roku kadencja, więc przeprowadzamy standardową w tej sytuacji procedurę - przekazał.
Nowy - stary dyrektor Szkoły Podstawowej w Jutrosinie
Jak czytamy w zarządzeniu burmistrza, konkurs został rozstrzygnięty, nowy dyrektor przejmie szkołę 1 września 2024 r.
- W wyniku konkursu wyłoniono kandydata na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej im. Władysława Bartkowiaka w Jutrosinie - pana Waldemara Swornowskiego.
Placówką pokieruje nie pierwszy raz. Waldemar Swornowski funkcję pełnił przez 12 lat, zanim dyrektorem została Dominika Ugorek.
Kandydat na nowego szefa placówki mówi, że chce zadać kłam przekonaniu, że "dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki".
- Ja jednak chciałbym złamać ten stereotyp twierdząc za Heraklitem, że nie sposób wejść do tej samej rzeki, ponieważ w owej rzece płynie już inna woda, z inną zawartością i w innych okolicznościach - wskazuje.
Podkreśla, że podejmując decyzję o ponownym ubieganiu się o stanowisko dyrektora, dokonał analizy swojego 30-letniego doświadczenia zawodowego, w tym 12-letniego na stanowisku szefa placówki.
- Szkoła jest instytucją osób żyjących nią: uczniów, nauczycieli i rodziców. Na te trzy ogniwa trzeba spojrzeć holistycznie. Kadra jest bardzo dobrze wykształcona, rodzice bardzo zaangażowani, dlatego w głównej mierze chciałbym w najbliższym czasie skupić się na tym, co w ostatnich latach jest bardzo zauważalne, a mianowicie - uzależnienie dzieci i młodzieży od szeroko pojętej zawartości internetowej (gry, social media itp.) oraz problemach ze wzajemną komunikacją. Drugim takim działaniem jest udział w projektach zwiększających świadomość rozwoju kompetencji kluczowych, które są sumą wiedzy, umiejętności i postaw - wymienia Waldemar Swornowski.
Jeśli chodzi o inwestycje, w najbliższym zamierza dokończyć zagospodarowanie boiska NIVEA, aby było ono jeszcze bardziej atrakcyjne i funkcjonalne - nie tylko dla uczniów, ale i mniejszych dzieci, które przychodzą tam z rodzicami.
Jak każde budynki, tak i szkolne - a są dwa plus sala gimnastyczna - wymagają ciągłych remontów i wdrażania nowych rozwiązań, co też będzie wyzwaniem, gdyż wiąże się to ze zwiększonym budżetem. Mam jednak nadzieję, że dzięki dobrej współpracy z ludźmi, dla których właściwy rozwój uczniów jest ważny (...), uda się zrealizować wiele ciekawych inicjatyw i działań. Byłem i jestem otwarty na wszelkie propozycje, rozmowy, rozwiązania, które będą służyły naszym najmłodszym obywatelom - podkreśla Waldemar Swornowski.
