W przydrożnym rowie swoją podróż zakończył 41-latek z powiatu rawickiego. Jechał z pasażerem. Ich pojazd wpadł do rowu. Mężczyźni nie ucierpieli, ale na miejscu okazało się, że kierowca miał ponad 3,5 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Gołaszynie. Jak informuje policja, 41-latek jechał, mimo że wcześniej stracił uprawnienia do kierowania.
- Mężczyzna stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu - mówi asp. sztab. Tomasz Duszak z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu. - W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - dopowiada funkcjonariusz.
Badania alkomatem wykazało, że mężczyzna miał około 3,7 promila alkoholu.
O wysokości kary dla pijanego kierowcy zadecyduje sąd.
