reklama

Zatruty czadem 17-latek trafił do szpitala. Są nowe informacje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP Sarnowa

Zatruty czadem 17-latek trafił do szpitala.  Są nowe informacje - Zdjęcie główne

Zatrucie tlenkiem węgla w Sarnowie | foto OSP Sarnowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poniedziałek (30 stycznia 2023r.) wieczorem, ok. godz. 21.00 w Sarnowie doszło do zatrucia tlenkiem węgla.
reklama

Jak już wcześniej informowaliśmy, w jednym z domów wielorodzinnych w Sarnowie doszło do groźnego wypadku. Domownicy znaleźli w łazience nieprzytomnego siedemnastolatka. Chłopaka wyniesiono z pomieszczenia, przewietrzono mieszkanie i zawiadomiono służby ratownicze.

Strażacy, którzy przyjechali na miejsce udzielili poszkodowanemu kwalifikowanej pierwszej pomocy i przekazali go pod opiekę zespołowi ratownictwa medycznego. Decyzją lekarza, nastolatek został przetransportowany do szpitala.

- Użyte specjalne urządzenia detekcyjne potwierdziły obecność w łazience tlenku węgla o stężeniu 60 ppm. Należy jednak zauważyć, że pomiary zostały dokonane po częściowym przewietrzeniu lokalu. Stąd też można przypuszczać, że wcześniej było o wiele wyższe - mówi bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu.

reklama

Strażacy nie wykluczają, że źródłem ulatniania się tlenku węgla mógł być gazowy podgrzewacz wody zainstalowany w łazience. Akcja trwała około dwóch godzin. Uczestniczyły w niej trzy zastępy strażaków zawodowych z Rawicza, OSP Sarnowa, zespół ratownictwa medycznego, pogotowie gazowe i policjanci.

Jak wylicza zastępca komendanta powiatowej straży pożarnej, tylko w pierwszym miesiącu 2023 roku strażacy wyjeżdżali już do trzech zagrożeń związanych z czadem.

- W dwóch przypadkach domowników zaalarmowały zainstalowane w mieszkaniach czujniki czadu. W jednym z nich strażackie mierniki potwierdziły obecność tlenku węgla, ale, na szczęście, dzięki błyskawicznemu ostrzeżeniu trzyosobowa rodzina zdążyła bezpiecznie opuścić strefę zagrożenia - mówi bryg. Krzysztof Skrzypczak.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama