reklama

Zła sytuacja szpitali. Prezesi protestowali

Opublikowano:
Autor:

Zła sytuacja szpitali. Prezesi protestowali  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Tomasz Paczkowski - prezes Szpitala Powiatowego w Rawiczu, będący jednocześnie prezesem Wielkopolskiego Związku Szpitali Powiatowych wraz z dyrektorami innych szpitali, pracownikami medycznymi, pacjentami i samorządowcami pikietował pod siedzibą ministerstwa zdrowia w Warszawie. Powodem jest pogarszająca się sytuacja finansowa placówek powiatowych. Ministrowi wręczono petycję z postulatami, które - ich zdaniem - mogą pomóc to zmienić.

Przyczyny protestu? Można śmiało powiedzieć, że sytuacja finansowa szpitali powiatowych jest dramatyczna - wyjaśnia Tomasz Paczkowski.

- Finansowanie stoi na poziomie tego, co było wyliczone w oparciu o bazę roku 2015. Nawet jak wykonujemy więcej świadczeń niż przewiduje ryczałt,co oznacza przyjęcie większej liczby pacjentów, nikt nam za to nie płaci, a nowe regulacje prawne, które weszły w życie w połowie roku 2017 obligują nas do wypłaty wyższych wynagrodzeń, a także do zatrudnienia dodatkowych ludzi. Zmiany minimalnego wynagrodzenia w gospodarce również powodują, że koszty nam skoczyły bardzo mocno - wylicza prezes dodając, że sytuacja ta dotyczy nie tylko Rawicza, ale właściwie wszystkich szpitali powiatowych. Na dowód pokazuje zestawienie, jakie przygotowano analizując finanse 99 tego typu jednostek. - Ono jasno pokazało, ze sytuacja finansowa ,od roku 2018 w sposób gwałtowny się pogarsza.W roku 2017 Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił nam praktycznie za wszystkie wykonane świadczenia i dzięki temu mieliśmy dodatkowy dopływ pieniędzy. Dlatego to był jeszcze stosunkowo niezły rok - mówi Paczkowski i zaznacza, że potem było tylko gorzej.

Wydatki szpitali znacznie się zwiększyły, chociażby przez konieczność podwyższania wynagrodzeń pracownikom. Na realizację części tych nowych przepisów placówki nie otrzymały żadnych dodatkowych środków.

- Zadaliśmy 99 szpitalom pytanie, któremu z nich się poprawił wynik finansowy w ostatnim czasie. Okazało się, że prawie żadnemu. Oszacowaliśmy, że łącznie w tych szpitalach trzeba by dopłacić blisko 143 mln zł. To jest m.in. efekt działań ministerstwa zdrowia. Porozumienia z pielęgniarkami, z ratownikami, z lekarzami-rezydentami czy obietnice dla diagnostów, techników czy fizjoterapeutów muszą kosztować. Szacujemy, że na jeden typowy szpital powiatowy średni wzrost kosztów wyniósł około 2 mln zł - zaznacza Paczkowski. Dodaje, że taki mniej więcej ujemny wynik finansowy ma również szpital rawicki. - I nikt nam nie da tych pieniędzy - żeby była jasność, a szpitale powiatowe boją się, że za chwilę zaczną tracić płynność finansową, Dochodzi do takich kuriozalnych przypadków, że koszty osobowe które stanowią największa pozycję w naszych budżetach,w niektórych szpitalach zaczynają przekraczać 80% kosztów ogólnych. Czyli na wszystko pozostałe pozostaje kilkanaście procent. I nikt nie jest czarodziejem, by za takie pieniądze utrzymać tak duże jednostki - podkreśla prezes. Jego zdaniem, w 2019 roku może nie być wcale lepiej, jeśli nie zmieni się sposób finansowania szpitali. - Ta sytuacja dotyczy całego kraju.Zaczynamy się zastanawiać czy nie chodzi żeby zlikwidować część szpitali ? Dlatego jako organizacja zrzeszająca szpitale powiatowe rozmawiamy na ten temat na poziomie MZ oraz centrali NFZ. Nie jest to proste, ale nie możemy nic nie robić i tylko czekać - zaznacza prezes rawickiego szpitala.

To był pokaz determinacji Tomasz Paczkowski, był jedynym przedstawicielem powiatu rawickiego na pikiecie, którą zorganizował Ogólnopolski Związek Szpitali Powiatowych oraz Związek Powiatów Polskich. Jak relacjonuje Paczkowski, minister zdrowia otrzymał petycję, która obejmuje 9 postulatów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE