Jednostka wojskowa w Rawiczu nie istnieje, ale żołnierze odbywający w niej niegdyś przymusową służbę, nadal się spotykają, między innymi ci z roczników 84-87 Kompanii Dowodzenia JW 1431.
Tym razem, w Rawiczu zorganizowali zjazd w 30. rocznicę zakończenia służby wojskowej. Rozpoczęli go w piątek, 13 października od wspólnej biesiady.
- Jak przystało na mocno dorosłych facetów bawiliśmy się, jak... dwudziestoletnie młokosy - żartują uczestnicy zjazdu, którzy na tę okoliczność przygotowali też żartobliwy „rozkaz rawickich rezerwistów”, zgodnie z którym każdemu dożywotnio nadano stopień wiarusa.
Z kolei, sobotni poranek rozpoczęli od wizyty na rawickim cmentarzu i odwiedzili groby swoich dawnych przełożonych. Udali się też w miejsce, gdzie znajdowała się jednostka wojskowa i kompania dowodzenia (dziś osiedle mieszkaniowe), a stamtąd przeszli na strzelnicę. Tam uczestniczyli w zawodach zorganizowanych przez miejscowy klub strzelecki.
- Mimo upływu lat można było zauważyć, jak bardzo mamy wpojone zasady obchodzenia się z bronią - zaznaczają byli żołnierze, którzy zakończyli zjazd podobnie jak go zaczęli - czyli biesiadą we własnym gronie, podczas której wspominali czas spędzony w rawickiej jednostce.