Do tragicznie wyglądającego wypadku doszło wczoraj na terenie województwa dolnośląskiego. Kierujący renault wyprzedzał inne auto i wtedy stracił panowanie nad pojazdem. Wypadł z drogi wojewódzkiej nr 292 i z ogromną siłą uderzył w drzewo. Wśród pasażerów busa był 41-letni rawiczanin.
Do zdarzenia doszło w powiecie głogowskim, około godz. 16.00. Warunki pogodowe nie sprzyjały. - Padał deszcz, jezdnia była mokra. W trakcie manewru wyprzedzania innego pojazdu, 35-letni kierowca busa, stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Renault uderzył w drzewo. Kierowca przewoził trzech pasażerów - przekazuje podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Głogowie. Jak ustaliliśmy, podróżni byli zakleszczeni w pojeździe. Do ich uwolnienia niezbędne było rozcięcie karoserii auta przez strażaków.
Trzej mężczyźni trafili pod opiekę zespołów ratownictwa medycznego. Ostatecznie trafili do szpitala z ciężkimi obrażeniami. - Najmłodszy z nich 15-latek, mieszkaniec Polkowic, ma złamany kręgosłup. 41-letni mieszkaniec Rawicza - połamane żebra, a 29-latek z Gostynia doznał złamania kręgosłupa i licznych obrażeń wewnętrznych. - informuje podinsp. Bogdan Kaleta.
Kierowcą był 35-latek z Gostynia. Wiadomo, że nie odniósł poważnych obrażeń i był trzeźwy.
Policjanci z komendy w Głogowie ustalają przyczyny i okoliczności wypadku.