RAWICZ. 80-latka padła ofiarą przestępstwa. Wpuściła do swojego mieszkania dwie nieznajome kobiety. Po niespodziewanej wizycie, seniorka zorientowała się, że została okradziona.
W piątkowe popołudnie na jeden z domofonów w bloku na osiedlu Westerplatte zadzwoniły dwie kobiety - prawdopodobnie narodowości romskiej. Właścicielka mieszkania wpuściła je na klatkę.
- Z relacji pokrzywdzonej rawiczanki wiemy, że kobiety poprosiły ją o kartkę i długopis, bo chciały zostawić wiadomość i wrzucić do skrzynki sąsiada - opisuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy KPP w Rawiczu.
Jak się później okazało, był to jedynie pretekst. Gdy seniorka cofnęła się do mieszkania po kartkę i coś do pisania, kobiety nie zaczekały na korytarzu. Weszły za nią. Zaczęły z 80-latką dyskutować na różne tematy, pokazały też zasłony - pytając, czy seniorka zna jakąś krawcową, która by im je przeszyła. Potem jedna ze sprawczyń miała oświadczyć, że jest w ciąży i poprosić gospodynię o coś do jedzenia. Nieświadoma zagrożenia 80-latka udała się do kuchni, a kobiety to wykorzystały. Ukradły pieniądze - 2 tys. zł i uciekły.
- Z opisu wynika, że obie kobiety są niskie i o ciemnej karnacji. Jedna miała około 30 lat. Była szczupła, miała ciemne włosy, ubrana była w czarną kurtkę i białą czapkę. Druga miała około 50 lat - relacjonuje policjantka. - Są prowadzone czynności zmierzające do ustaleniu sprawczyń. Prosimy też wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu ich tożsamości.
Beata Jarczewska apeluje, by nie trzymać w domu dużej ilości gotówki, a w kontakcie z osobami nieznajomymi zachować daleko idącą ostrożność.
Przestępcom wystarczy chwila, by okraść mieszkanie - przestrzega policjantka.
Przeczytaj także: Przyjmował zamówienia. Nie uwierzycie, co wysyłał klientom