Pierwsza notka odnosi się do pytania, jakie „Fryderyk wielki” zadał „akademikowi Bode”. Dotyczyło różnic między rzeczywistą temperaturą, a przewidywaną i podaną w kalendarzu.
Pytany „z zwyczajną sobie spokojnością” odpowiedział, że nie jest temu winien, gdyż „kolumnę, którą on w tém celem próżną zostawia w kalendarzu, wypełnia jego ośmioletnia córka”. Ma tylko uważać, by w „psie dni nie zwiastowała tęgiego mrozu, a w Styczniu wielkiego gorąca”.
Notka druga opowiada o przygodzie służącej, która niosla po naprawie barometr i upadł jej w błoto. Zaniosła się płaczem, przechodzień ją pocieszał mówiąc: „bądź spokojna, to nie jest inaczej, boć w czasie słoty spadają wszystkie barometry”.
Trzecia notka mówi o reakcji „jednej starej świegotliwej damy” na dźwięk, dopiero co poświęconego nowego dzwonu. Określiła go jako „zbyt cienki i niedosyć mrukliwy”. Odpowiedział jej „jeden pan”: „ten dzwon jest jeszcze za młody, skoro będzie tak stary jak W pani, wtedy będzie mruczał”.
Notka czwarta odnosi się do pewnego „pocztarka” w Berlinie, który „się lubił napijać”. Został zwolniony, to samo go spotkało ze strony „posiedzieiela Fiakru* w Szarlotenburgu*". Przyjął się więc „w służbę do komissarza pogrzebowego”, ale i tutaj nie wylewał za kołnierz. Jadąc karawanem wołał niekiedy do przechodniów: „Chcesz W pan zabrać się ze mną?”.
Inne humorystyczne notki można przeczytać TUTAJ
*Fiakier - dorożka
*Charlottenburg, Berlin-Charlottenburg - dzielnica Berlina w okręgu administracyjnym Charlottenburg-Wilmersdorf. Od 1705 r. niezależne miasto.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.