reklama

Bezrobotni! Nie jedźcie do Gdyni!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: NAC

Bezrobotni! Nie jedźcie do Gdyni! - Zdjęcie główne

foto NAC

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura„Orędownik powiatu rawickiego” z 10 lipca 1930 r zamieścił „Ostrzeżenie przed wyjazdem robotników do Gdyni”. Związane to było z dużym bezrobociem na terenie całego kraju.
reklama

Bezrobotni liczyli na zatrudnienie przy budowie portu w Gdyni, co było jedną z wiodących inwestycji II RP. Notka już na samym początku mówi, że „napływ bezrobotnych z całego kraju na teren m. Gdyni nie odpowiada rozwojowi miasta i robót dokonywanych na tym terenie”. Nawet miejscowi bezrobotni i z sąsiednich powiatów, nie mogli zostać zatrudnieni, tym bardziej przyjezdni.

„Dla bezrobotnych zamiejscowych nie ma więc żadnych widoków uzyskania pracy i stan tych bezrobotnych po przejeździe do Gdyni staje się katastrofalnym” - czytamy dalej. Co dziwne, do Gdyni bezrobotnych kierowały niekiedy „niektóre czynniki publiczne n. p. Magistraty, gminy wiejskie, organizacje robotnicze i t. p.”. Tymczasem tylko porozumienie z Urzędem Pośrednictwa Pracy, dawało pewność uzyskania zatrudnienia.

reklama

Do tematu bezrobocia oraz wyjazdów do Gdyni i Gdańska „Orędownik powiatu rawickiego” wrócił 22 października 1931 r. Można o tym przeczytać TUTAJ

Bezrobocie w Polsce w latach 30-tych

Zgodnie z wiarygodnymi danymi GUS-u w 1928 roku 87% robotników pracowało w pełnym zakresie, sześć dni w tygodniu. W 1934 roku - już tylko 67%. Co trzecia osoba zatrudniona „w wielkim i średnim przemyśle” miała zajęcie przez trzy, cztery, a w najlepszym razie pięć dni w tygodniu. I odpowiednio niższą pensję, zwykle nie zapewniającą egzystencji.

reklama

Budowa portu handlowego w Gdyni

23 września 1922 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę o budowie portu w Gdyni. W rzeczywistości prace nad jego powstaniem zaczęły się już znacznie wcześniej. Były one owocem działania przedstawicieli polskiego rządu po ponownym uzyskaniu przez Polskę dostępu do morza. Potrzeby polskiego handlu morzem miał zabezpieczać port handlowy Wolnego Miasta Gdańsk, w którym jednak w praktyce dyskryminowano polski obrót towarowy.

Wielkim orędownikiem budowy portu był m.in. Eugeniusz Kwiatkowski - polski minister przemysłu i handlu w latach 1926 - 1930. W ciągu kilku lat port gdyński stał się największym portem na Bałtyku i jednym z większych portów Europy. Jego rozwój przerwała II wojna światowa, ale uruchomiony został ponownie już w 1945 roku.

reklama

Obecnie jest trzecim co do wielkości portem morskim w Polsce (po Gdańsku i Szczecinie). W 2008 roku przeładunek kontenerów obejmował 610 767 TEU (standardowych kontenerów o pojemności 39m3), przez co port zajmował 4. miejsce pod tym względem na Morzu Bałtyckim. Port w Gdyni należy do Europejskiej Organizacji Portów Morskich.

Źródło: Wikipedia, https://www.port.gdynia.pl/o-porcie/historia-portu/

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama