Pierwsza notka „Użycie gruszki jak cukier” opisuje jak z gruszek zrobić smaczny cukier. Należy wziąć „dowolną ilość słodkich soczystych gruszek, utłucze się takowe w kamiennym moździerzu, lub gdy go braknie, dotateczno jest utrzyć ja na race”. Ciekawa jest uwaga: tylko trzeba to prędko robić, gdyż inaczéj sok czernieje i nabiera smak atramentu”.
Potem wyciska się sok i gotuje w cynowym naczyniu, zbierając pływające na wierzchu „nieczystości”. Po osiągnięciu „należytéj gęstości” zlewa się miksturę do kamiennego naczynia lub garnku. „Taki cukier przechowa się i kilka lat”.
Intrygująca i niecodzienna jest druga notka - „Doświadczony sposób na krety”. Autor radzi: „bierze się glistów ziemnych, stawia się je w miejscu nieco ciepłym, aż żyć przestaną, a potém się je posypuje proszkiem z wroniego oka* (orzeszek na wymioty)”.
Następnie „glisty” kładzie się do świeżych kretowin (3 - 4 sztuki) i zasypuje. „Wkrótce przychodzi kret zajada te glisty i umiera”.
Ta metoda jest, bez wątpienia, kontrowersyjna. Zupełnie inne podejście do kretów zamieszczono w "Rawicko-Krobskim Dzienniku Powiatowym" z 11 maja 1854 r. Znajduje się tam notka „Kret największy przyjaciel włościanina”. Można o tym przeczytać TUTAJ
Kulczyba wronie oko rośnie na obszarze tropikalnym od Indii do północnej Australii. To drzewo dorastające do 15 m wysokości, jego owocem jest jagoda o białym miąższu, kształtu pomarańczy, z nasionami gorzkimi, zawierającymi alkaloidy. Otrzymuje się z nich strychninę, która może być używana jedynie do zatruwania zboża, przeznaczonego do tępienia szczurów i myszy. Przyrządzanie i sprzedaż zboża zatrutego strychniną, są dozwolone wyłącznie aptekom.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.