Helena Szczypko w Publicznej Bibliotece Pedagogicznej w Rawiczu. „W bieliźnie po sztukę, czyli czy bielizna może być sztuką?”

Na początku spotkania Helena Szczypko naświetliła dość kontrowersyjny, czasem wstydliwy temat bielizny.

- Bielizna poza ochroną wewnętrznych warstw ubrania przed zabrudzeniem, jest noszona również z uwagi na ciepło, komfort i higienę - mówiła. - Manifestuje z jednej strony skromność, a z drugiej erotyzm. Na bieliznę męską składały się kalesony, noszone już od wczesnego średniowiecza, a obecnie zastępowane są slipami lub bokserkami. Kobiety nosiły majtki, w zależności od wieku i mody różnej długości i z różnego materiału oraz halki. Aktualnie do bielizny damskiej zalicza się również pończochy i biustonosze. Spora część bielizny kobiecej służyła formowaniu sylwetki, jak na przykład: gorset czy krynolina.

Helena Szczypko przytoczyła wiele ciekawostek związanych z ewolucją bielizny, jej użytkowaniem i przeznaczeniem, mówiąc między innymi o pasach cnoty i strojach plażowych. Uczestnicy spotkania usłyszeli, że wartość najdroższego biustonosza na świecie, wykonanego z kryształków, szacuje się na 2 miliony dolarów. Niecodzienną informacją była wiadomość, że w średniowieczu bieliznę bez prania noszono do momentu jej całkowitego zniszczenia. Czasem był to okres ponad 10 lat.

Jak zwykle prelekcja Heleny Szczypko zobrazowana była przezroczami. Zobaczyć można było również obraz „Noga i pończocha” oraz rysunki jej autorstwa.

Swoistym żartem była prezentacja instalacji wykonanej na ASP we Wrocławiu, czyli „męski członek w wełnianej czapeczce”.

Comiesięczne cykle spotkań w Publicznej Bibliotece Pedagogicznej w Rawiczu, w klubach Miłośników Sztuki (prowadząca Helena Szczypko) i Podróżnik (prelegentka Izabela Seifert) cieszą się coraz większą popularnością. Mała salka, gdzie się odbywają, pęka w szwach.

Poprzednie spotkanie, w grudniu ubiegłego roku, poświęcone było starożytnej modzie. Można o tym przeczytać TUTAJ