Helena Szczypko nie ograniczyła się tylko do opisywania ubiorów. Opowiadała również o fryzurach i kosmetyce w starożytności.
- Moda nie zawsze traktowana jest poważnie, rzadko jako sztuka - mówiła Helena Szczypko. - Jest jednak dziedzictwem ludzkości. Nawet pewne współczesne słowotwórstwo wywodzi się ze starożytności, jak słowo kosmetyka. Jego pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. Powszechne używanie tego terminu sięga okresu starożytnego Rzymu gdzie kosmetami byli nazywani niewolnicy zajmujący się masażem w łaźniach. Określenie niewolników kosmetami zapożyczono najprawdopodobniej z greckiego, gdzie „kosmeticos” oznacza upiększający.
Prelekcja ilustrowana była przezroczami, które wprowadzały niepowtarzalny klimat minionych czasów.
Pierwsza prelekcja z cyklu „Sztuka nigdy nie wychodzi z mody” Heleny Szczypko, poświęcona była inspiracjom malarskim w modzie i podkreślaniu indywidualności. Można o tym przeczytać TUTAJ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.