Andrzej Lokś nie jest już trenerem Ruchu Bojanowo
Stanowisko piastował dwukrotnie. Po raz pierwszy w latach 2001-2007. Ponownie trenerem Ruchu został w 2019 roku.
- Przez te 12 lat zapisał się na kartach historii naszego klubu, osiągając ze swoimi zawodnikami najlepsze wyniki. Awansował trzykrotnie z Ruchem do klasy okręgowej. W 2024 roku osiągnął najlepszy wynik w okręgowym Pucharze Polski, docierając do półfinału. Warto również wspomnieć, że trener Andrzej wraz z juniorami wygrał ligę okręgową przed m.in. Kanią Gostyń i Koroną Piaski. Kilku zawodników z tej drużyny gra teraz w zespole seniorskim - przyznali działacze Ruchu w mediach społecznościowych.
reklama
Ruch Bojanowo zakończył sezon 2024/2025
Ekipa uplasowała się klasie okręgowej, gr. 4 na jedenastej pozycji. Zgromadziła 39 punktów. Tyle samo co Ruch wywalczyła Sarnowianka. Ekipa z Sarnowy legitymowała się jednak lepszym bilansem spotkań bezpośrednich i zajęła dziesiątą pozycję.
- Te derby były bardzo ciekawe. Na pewno dobrze się je oglądało. Chwała chłopakom, że trzykrotnie podnosili głowę i doprowadzali do remisu - powiedział po meczu Andrzej Lokś, trener Ruchu. - Te nasze akcje bramkowe zostały dzisiaj dobrze rozegrane. To napawa optymizmem na przyszłość. Zespół potrzebuje odpowiedniego bodźca, innego spojrzenia. Ja dziś kończę pracę jako trener. Mimo porażki, jestem zadowolony z postawy chłopaków - dodał.
Po derbach, zapytaliśmy trenera o ostatnie sześć lat pracy. Jak przypomniał, w pierwszych trzech zespół walczył w klasie A.
- Ostatnie trzy lata drużyna była w budowie. Przyszedł nowy zarząd. Zaczęliśmy ściągać naszych wychowanków, odmładzaliśmy zespół. Stopniowo budowaliśmy klub. Pierwszy rok nowego zarządu już przyniósł awans do okręgówki. Wcześniej nie zakładaliśmy tego. Wiosną 2023 roku w klasie A stwierdziliśmy, że" kiedy, jak nie teraz spróbować?" Awans udał się szybciej, niż myśleliśmy - mówi Andrzej Lokś. - Pierwszy rok w okręgówce ułożył się bardzo dobrze. Beniaminek ma zawsze łatwiej. W drugim - czyli dopiero co zakończonym sezonie - było już gorzej. Jesienią tego jeszcze nie było widać, ale wiosną coś już nie zafunkcjonowało. Stwierdziłem, ze czas przekazać stery innemu trenerowi, który podniesie zespół jak feniks z popiołów. W chłopakach jest potencjał. Nie tylko rywalom, ale nam też się ciężko gra na naszym małym boisku. Tu dziś w Sarnowie było widać luz i swobodę. Pojawił się balans ciałem, posiadaliśmy piłkę - to jest to, czego potrzebujemy - dodał. - W zarządzie Ruchu pozostaję. Robię sobie jednak przerwę od trenowania. Chcę od tego odpocząć. Domyślam się, że pytania o trenowanie od innych klubów się pojawią. Pewnie coś rozważę, ale do końca roku chcę odpocząć - podkreślił.
Andrzej Lokś zagrał w meczu oldbojów Ruchu z oldbojami Lecha w minioną sobotę (21 czerwca). Przed tym spotkaniem przyznał, że to dla niego ogromna radość.
- Grałem z oldbojami Rawii w spotkaniu z Lechem, ale to spotkanie w barwach Ruchu będzie większym przeżyciem - podsumował.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.