reklama
reklama

Derby powiatu rawickiego. Paweł Kowalski katem Orli [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Trzy bramki padły w niedzielne popołudnie (02.04.2023) w Jutrosinie w derbach powiatu rawickiego. Miejscowa Orla uległa Pelikanowi Dębno Polskie.
reklama

Orla Jutrosin zajmowała jedenastą pozycję. Zgromadziła w siedemnastu kolejkach 23 punkty. Na przedostatniej, piętnastej pozycji znajdował się Pelikan Dębno Polskie. Ekipa zgromadziła 6 punktów. W meczu w poprzedniej rundzie Pelikan wygrał z Orlą 3:1.

Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Łukasza Kaczmarka. W początkowej fazie miejscowi mieli jeszcze parę sytuacji, których nie wykorzystali.

- Gra się ułożyła pod nas, cały czas byliśmy na połowie przeciwnika, po jednym z ataków wpadła bramka i to by było na tyle, jeśli chodzi o pozytywy w pierwszej połowie - przyznał po meczu Michał Niestrawski, trener Orli.

Feralna dla miejscowych okazała się dla 23. minuta. Marcin Kostka faulował zawodnika Pelikana, wychodzącego sam na sam z bramkarzem. Sędzia nie miał wątpliwości. Pokazał zawodnikowi Orli czerwoną kartkę. Od tego momentu przyjezdni grali z przewagą zawodnika.

W 36. minucie sędzia wskazał na wapno - po wcześniejszym faulu w polu karnym. Damian Gmerek z Pelikana doprowadził do remisu. Wynik 1:1 utrzymał się do końca pierwszej połowy, choć goście domagali się także uznania bramki na 1:2. Marek Bagiński pokonał Marcina Naskręta. Sędzia dopatrzył się jednak wcześniej pozycji spalonej u strzelca gola. 

- Twierdzimy, że Marek Bagiński nie był na pozycji spalonej. Wcześniej była "obcierka" o zawodnika Orli - przyznał po meczu Przemysław Staniszewski, zawodnik Pelikana Dębno Polskie. 

Po zmianie stron obaj bramkarze mieli co robić. Długo jednak zawodnicy z pola nie znaleźli recepty na ich pokonanie. W doliczonym czasie gry Paweł Kowalski (na zdjęciu - z prawej) zdecydował się na rajd - z lewej strony wzdłuż linii szesnastki do środka. Uderzył "po długim rogu". Marcin Naskręt był bez szans. Mecz zakończył się rezultatem 1:2. Goście wywieźli z Jutrosina komplet punktów. 

- Orla Jutrosin to dobra drużyna, wybiegana i młoda. Ten mecz musieliśmy wygrać. Tak się stało. Pozostaje tych spotkań do końca sezonu coraz mniej. Potrzebujemy punktów i gramy do końca. Mamy wiekowych, doświadczonych zawodników i trochę młodzieży, wszyscy ciągniemy ten zespół i chcemy uratować dla Dębna Polskiego klasę okręgową - dodał Przemysław Staniszewski. 

Pelikan wygrał drugie spotkanie z Orlą w sezonie 2022/2023.

- Po przerwie wyglądała nasza gra lepiej. Musieliśmy zaryzykować, u siebie zawsze gra się o komplet punktów. Stworzyliśmy kilka sytuacji, blisko był Mateusz Świątek czy Jan Pawlak. Zabrakło jednak sił w końcówce. "Nasz" Paweł Kowalski przeprowadził akcję w swoim stylu, jak za starych dobrych czasów - w Orli. Drugi raz przegraliśmy z Dębnem Polskim, to jest dziwne - podsumował. 

Orla - Pelikan 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Łukasz Kaczmarek (8'), 1:1 Damian Gmerek (36'), 1:2 Paweł Kowalski (90'+4)
Skład Pelikana: Niedbała - Juskowiak, Kendzia, Ryznar (73' Hodura) , Frąszczak (65' Chociaj), Kowalski, Bagiński (81' Niedźwiecki), Rak, Wawrzyniak, Staniszewski (46' Shchyryi), Gmerek
Skład Orli: Naskręt - Pawlak, Kostka, Samol, Kaczmarek (65' Krzyżosiak), M. Niestrawski (87' Dolata), Frąckowiak, Tyca, Grocholski, Szymanowski, Świątek

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama