reklama

Dwudniowa rywalizacja najlepszych drwali na świecie. Reprezentacja Polski i Michał Dubicki w czołówce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: STIHL TIMBERSPORTS®

Dwudniowa rywalizacja najlepszych drwali na świecie. Reprezentacja Polski i Michał Dubicki w czołówce - Zdjęcie główne

Michał Dubicki | foto STIHL TIMBERSPORTS®

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZakończyły się drużynowe i indywidualne Mistrzostwa Świata STIHL TIMBERSPORTS® w sportowym cięciu i rąbaniu drewna. Do rywalizacji przystąpiła ekipa Polski z dwoma reprezentantami ziemi rawickiej. O złoto walczył także indywidualnie Michał Dubicki z Konar.
reklama

W piątek (8 listopada 2024 roku) rywalizowały drużyny: USA, Australii, Nowej Zelandii i Kanady oraz czternastu drużyn europejskich. 

- Mistrzostwa Świata to największe wydarzenie sezonu. W tym roku na zawodach zadebiutowała reprezentacja Chin. Zwyciężyła ponownie Australia przed reprezentantami USA i Kanady. Tym razem na podium ponownie nie znalazła się drużyna z Nowej Zelandii - przyznają przedstawiciele STIHL TIMBERSPORTS®

Kapitanem reprezentacji Polski był Michał Dubicki. Kolejnym przedstawicielem ziemi rawickiej był Krystian Kaczmarek (Ostoje). Kadrę tworzyli także: Szymon Groenwald, Jacek Groenwald, Marcin Darga i Mateusz Kołacz. Zawodnicy udowodnili, że są w świetnej formie i z rekordowym czasem zostali najlepszą europejską drużyną. Zajęli piątą lokatę. 

reklama

Michał Dubicki na Mistrzostwach Świata STIHL TIMBERSPORTS® w sportowym cięciu i rąbaniu drewna

Dzień później do rywalizacji przystąpili najlepsi z najlepszych. Rywalizowali indywidualnie. Reprezentantem Polski był Michał Dubicki. Zawodnik pokazał charakter. Walczył z najlepszymi na świecie z innych jedenastu państw. 

Mistrzostwa Świata były bardzo emocjonujące i aż do ostatniej konkurencji nie było przesądzone, kto zdobędzie mistrzowską koronę. Ostatecznie podium zajęli reprezentanci USA, Nowej Zelandii i Kanady. Mistrzem świata został Nathaniel Hodges, za nim uplasował się Jack Jordan, a na najniższym stopniu podium stanął Ben Cumberland.

reklama

Michał Dubicki do ostatnich dwóch konkurencji przystępował z ósmej pozycji. Niestety, o medalu nie miał co marzyć, jednak, jak przystało na prawdziwego sportowca, Polak walczył do końca. Opłaciło się, bo ostatecznie aktualny mistrz Polski wszedł do finału i zajął szóste miejsce. 

- Szkoda, przyjechałem tu po medal. Czułem się mocny fizycznie, ale to nie był mój dzień. Na pewno jednak nie powiedziałem ostatniego słowa - przyznał Michał Dubicki, cytowany przez firmę STIHL. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama