W piątek (8 listopada 2024 roku) rywalizowały drużyny: USA, Australii, Nowej Zelandii i Kanady oraz czternastu drużyn europejskich.
- Mistrzostwa Świata to największe wydarzenie sezonu. W tym roku na zawodach zadebiutowała reprezentacja Chin. Zwyciężyła ponownie Australia przed reprezentantami USA i Kanady. Tym razem na podium ponownie nie znalazła się drużyna z Nowej Zelandii - przyznają przedstawiciele STIHL TIMBERSPORTS®
Kapitanem reprezentacji Polski był Michał Dubicki. Kolejnym przedstawicielem ziemi rawickiej był Krystian Kaczmarek (Ostoje). Kadrę tworzyli także: Szymon Groenwald, Jacek Groenwald, Marcin Darga i Mateusz Kołacz. Zawodnicy udowodnili, że są w świetnej formie i z rekordowym czasem zostali najlepszą europejską drużyną. Zajęli piątą lokatę.
Michał Dubicki na Mistrzostwach Świata STIHL TIMBERSPORTS® w sportowym cięciu i rąbaniu drewna
Dzień później do rywalizacji przystąpili najlepsi z najlepszych. Rywalizowali indywidualnie. Reprezentantem Polski był Michał Dubicki. Zawodnik pokazał charakter. Walczył z najlepszymi na świecie z innych jedenastu państw.Mistrzostwa Świata były bardzo emocjonujące i aż do ostatniej konkurencji nie było przesądzone, kto zdobędzie mistrzowską koronę. Ostatecznie podium zajęli reprezentanci USA, Nowej Zelandii i Kanady. Mistrzem świata został Nathaniel Hodges, za nim uplasował się Jack Jordan, a na najniższym stopniu podium stanął Ben Cumberland.
Michał Dubicki do ostatnich dwóch konkurencji przystępował z ósmej pozycji. Niestety, o medalu nie miał co marzyć, jednak, jak przystało na prawdziwego sportowca, Polak walczył do końca. Opłaciło się, bo ostatecznie aktualny mistrz Polski wszedł do finału i zajął szóste miejsce.
- Szkoda, przyjechałem tu po medal. Czułem się mocny fizycznie, ale to nie był mój dzień. Na pewno jednak nie powiedziałem ostatniego słowa - przyznał Michał Dubicki, cytowany przez firmę STIHL.
Czytaj także: Michał Dubicki mistrzem Polski