reklama

Gol Karola Świderskiego i cieszynka okupiona urazem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: D. Bela (archiwum)

Gol Karola Świderskiego i cieszynka okupiona urazem - Zdjęcie główne

Karol Świderski | foto D. Bela (archiwum)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPo raz jedenasty napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski - Karol Świderski strzelił gola dla Biało-Czerwonych. Tym razem skutecznością popisał się podczas meczu towarzyskiego z Turcją, rozegranego w Warszawie 10 czerwca 2024 roku. 27-latek zakończył jednak spotkanie z urazem.
reklama

27-letni Karol Świderski wyszedł w biało-czerwonym trykocie już po raz trzydziesty pierwszy. Grał w ataku obok Roberta Lewandowskiego. To właśnie dzięki nim Polacy wyszli na prowadzenie w starciu towarzyskim z Turcją. Robert Lewandowski podał do rawiczanina, a ten tylko dopełnił formalności. Po golu w 12. minucie było 1:0. 

Radość Karola Świderskiego szybko minęła. Celebrując gola, po wykonaniu jednego z podskoków, zawodnik niefortunnie upadł. Przez chwilę rawiczanin starał się jeszcze grać dalej. Niestety, nie był w stanie z bólu dokończyć spotkania. Wychowanek Rawii Rawicz musiał opuścić murawę w 19. minucie. Jeszcze w nocy trafił do szpitala. Jak ustalili dziennikarze TVP Sport, uraz nie jest poważny i przerwa od gry w piłkę ma potrwać 3-5 dni. Oprócz Karola Świderskiego, później urazy zgłosili Robert Lewandowski i Paweł Dawidowicz. Oni także przedwcześnie musieli zejść z boiska.

Polacy wygrali z Turcją 2:1. Drugiego gola dla Biało-Czerwonych strzelił Nicola Zalewski. Po meczu jednak dziennikarze zapytali selekcjonera kadry o stan zdrowia reprezentantów. 

- Robert ma lekki uraz, miejmy nadzieję, że nie powinno być problemów. Karol podkręcił staw skokowy i dopiero po badaniach będzie wiadomo, jaka sytuacja. Paweł Dawidowicz - też zmiana była spowodowana lekkim urazem. Ta trójka, mam nadzieję, że dojdzie (do siebie - przyp. red.) po paru dniach. Na razie nikogo nie będziemy dowoływali - powiedział Michał Probierz.

Przed reprezentacją Polski EURO 2024. Spotkania odbędą się w Niemczech. Już w najbliższą niedzielę (16 czerwca) biało-czerwonych czeka pierwsze spotkanie turnieju, w którym zmierzą się z Holandią. Cztery dni później zagrają z Austrią, a 25 czerwca - z Francją.

W podobnej sytuacji do Karola Świderskiego znalazła się Anita Włodarczyk. W 2009 roku rawiczanka posłała młot na mistrzostwach świata w Berlinie na odległość 77,96m. Wówczas ustanowiła rekord świata. Lekkoatletka, ciesząc się z osiągniętego wyniku, również skakała i... potknęła się. Zawodów nie dokończyła, ale, na szczęście, wywalczyła złoty medal. Materiał filmowy - TUTAJ.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama