Mecz rozgrywano na boisku w Pakosławiu. Na trybunach pojawili się kibice zarówno Awdańca jak i Sparty. Zebrani fani pierwszy gwizdek usłyszeli o 16:00.
Dominacja Sparty
Sparta bardzo szybko przejęła inicjatywę bramkową, bowiem kibice pierwszy skuteczny strzał na bramkę ujrzeli już w 9. minucie. Wynik spotkania otworzył Kamil Zawieja ze Sparty Miejska Górka. Od początku było widać, że to podopieczni Mariusza Frąckowiaka są w tym meczu w lepszej dyspozycji. Ponownie potwierdzili to w 23. minucie kiedy to Albert Szafrański powiększył przewagę Sparty. Nie był to koniec bramek w wykonaniu ekipy z Miejskiej Górki.W końcówce pierwszej połowy trzecią bramkę w meczu zdobyli podopieczni Mariusza Frąckowiaka. W 44. minucie Krystian Wierzyk oddał celny strzał na bramkę Awdańca, którego nie obronił bramkarz Adrian Giezek. Do szatni na przerwę ekipy schodziły przy wyniku 0:3.
Nerwów nie brakowało
Sparta miała na tyle dużą przewagę, że nawet nie zdecydowała się na bardzo defensywną grę, a nawet można rzec, że zawodnicy znad Balatonu chcieli jeszcze większej liczby bramek na swoim koncie. Przysporzyło to wielu nerwów zawodnikom obu drużyn. Przez większość drugiej połowy gdy sędzia spotkania - Marcin Gano wygwizdywał jakiekolwiek przewinienie bądź spalonego to zawodnicy nie zgadzali się z jego decyzją. Wielokrotnie zawodnicy wręcz wymuszali przy stykowych sytuacjach odgwizdanie faulu przez sędziego na własną korzyść. W drugiej części spotkania nie padły żadne bramki.
Dwie czerwone kartki
Emocje sięgały zenitu w ostatnich 10 minutach gry. Nerwy dały się na tyle we znaki, że sędzia dwukrotnie wyciągał czerwony kartonik w kierunku zawodników. Jako pierwszy czerwoną kartkę ujrzał Kacper Subera ze Sparty Miejska Górka. Było to w 83. minucie, kiedy zawodnik Sparty ujrzał drugi żółty kartonik za przewinienie, a konsekwencją była właśnie czerwona kartka i przedwczesny powrót do szatni.Taką samą sytuację miał Wojciech Zimny z Awdańca. W 89. minucie po dyskusji z sędzią ujrzał on po raz drugi żółty kartonik, a w konsekwencji także kończył mecz przedwcześnie.
Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 4 minuty. W ostatnich sekundach Sparta miała jeszcze jedną szansę na gola poprzez stały fragment gry. Tej szansy zawodnicy z Miejskiej Górki jednak nie wykorzystali. Mecz zakończył się wynikiem 0:3.
Kolejne mecze przed nimi
Przed Awdańcem kolejne derby powiatu. Podopieczni Adama Waresiaka na następne spotkanie udadzą się do Sarnowy na starcie z Sarnowianką. Początek meczu na Leśnym w sobotę, 7 października o 16:00. Sparta natomiast na własnym obiekcie podejmować będzie Wisłę Borek Wielkopolski. Mecz w Miejskiej Górce także rozpocznie się 7 października o 16:00.
Awdaniec Pakosław - Sparta Miejska Górka 0:3 (0:3)
Bramki dla Sparty: 9' Kamil Zawieja, 23' Albert Szafrański, 44' Krystian Wierzyk
Skład Awdańca: B. Frąszczak, A. Giezek, K. Golina, S. Kopa (46' S. Szwarc), D. Lorek, K. Maćkowiak, H. Panek, B. Sordon, R. Szkudlarek, P. Zimny (46' W. Cieplik), W. Zimny
Skład Sparty: K. Andrzejak (74' M. Duszak), K. Krzyżosiak, M. Niedźwiedź, E. Nogała (86' J. Walkowiak), P. Przewoźny, K. Subera, A. Szafrański , D. Szydłowski (80' B. Szwarc), K. Tomkiewicz, K. Wierzyk, K. Zawieja (56' J. Poślednik).