reklama

Kto zatrzyma Dąbroczankę? Orla poza burtą Pucharu Polski [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNie ma mocnych na Dąbroczankę Pępowo. Drużyna z powiatu gostyńskiego doskonale radzi sobie w lidze, a nie gorzej - w pucharach. Przekonała się o tym Orla Jutrosin.
reklama

Dąbroczanka Pępowo notuje kapitalne wyniki w Red Box klasie okręgowej, gr. 5. W siedmiu spotkaniach nie zremisowała ani nie zaznała goryczy porażki. Także w Pucharze Polski strefy leszczyńskiej nie zamierza odpuszczać. W poprzedniej rundzie uporała się z Rydzyniakiem II Rydzyna, a wczoraj (27.09) pokonała Orlę Jutrosin.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1, choć i mogła 2:2. Pierwsze dwa trafienia - dla obu ekip - nie zostały uznane. Sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonych. 

Na prowadzenie wyszli goście. Po stałym fragmencie gry, defensor Orli podał do bramkarza, znajdującego się poza polem karnym. Marcin Naskręt zwlekał z zagraniem piłki. Uprzedził, co prawda, nadbiegającego zawodnika Dąbroczanki, ale jego wybicie okazało się niefortunne. Bramkarz trafił w zawodnika gości, a piłka - zamiast na połowę rywali - wpadła do siatki gospodarzy. 

Przyjezdni nie cieszyli się długo z prowadzenia. Dwie minuty później, po rajdzie lewą flanką, wyrównał Mateusz Świątek. Przy remisie 1:1 sędziowie zaprosili obie ekipy do szatni. 

Czytaj także: Porażka Awdańca

W drugiej części meczu ze strzelonych bramek mogli się cieszyć już wyłącznie goście. Zaaplikowali je trzy. Ostatecznie, Orla przegrała z Dabroczanką 1:4. 

Ponownie w dzisiejszym meczu dysponowaliśmy okrojonym składem. Pewnie jak większość drużyn w meczach pucharowych w środku tygodnia o 16.30 - przyznał po meczu Michał Niestrawski, trener Orli. -  Zagraliśmy bardzo podobnie jak w ostatnim meczu ligowym i to dlugo działało. Schodziliśmy do szatni z remisem 1:1. Po przerwie znowu chwilą gapiostwa i straciliśmy bramkę na 1:2, po czym po raz enty tracimy bramkę że stałego fragmentu gry. Przy stanie 1:3 dokonaliśmy zmian, aby chłopacy, którzy mają mniej minut, mogli również poczuć boisko. W drugiej połowie za bardzo daliśmy się cofnąć pod swoje pole karne, przez co Dąbroczanka Pępowo nas zdominowała. My sporadycznie wychodziliśmy z kontrami. Skupiamy się teraz na lidze. Tam musimy łapać punkty. Przed nami trudny mecz w Wilkowicach i teraz przygotowujemy się do tego spotkania - podsumował. 

Orla Jutrosin - Dąbroczanka Pępowo 1:4 (1:1)
Bramki: 0:1 Nikodem Malcherek (38'), 1:1 Mateusz Świątek (40'), 1:2 Kacper Gościański (51'), 1:3 Piotr Kozłowski (62'), 1:4 Daniel Robakowski (83')
Skład Orli: Naskręt - H. Grzywaczewski (87' D. Dolata), Frąckowiak (77' Zieliński), Kostka, Samol (68' N. Tyca), Szymanowski, Krzyżosiak (73' H. Tyca), M. Niestrawski (50' Fassa), Szponik (20' Pawlak), Grocholski, Świątek
Skład Dąbroczanki: Kwiatkowski - Pospiech, Maciejewski (77' Robakowski), Snela, N. Malcherek, T. Malcherek. Betowski, M. Kozłowski (50' Gendera), P. Kozłowski (73' Ptak), Gościański (80' Kubiak), Mierzwicki (84' Biernat)

Oprócz Sparty Miejska Górka, w ćwierćfinale Pucharu Polski zameldowała się Rawia Walbet Rawicz. W środę po południu grała na wyjeździe z PKS-em Racot. Po regulaminowym czasie gry było 0:0. Sędzia zaordynował serię "jedenastek". Lepiej poradzili sobie w niej goście. Rawia wygrała 6:5 i awansowała do kolejnej rundy.

Pary ćwierćfinałowe Pucharu Polski strefy leszczyńskiej: 
Dąbroczanka Pępowo - Sparta Miejska Górka
Rawia Walbet Rawicz - Pinsel-Peter Krobianka Krobia
Tęcza Tuchorza - Kania Gostyń
Orkan Chorzemin - Piast Poniec

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama