W kolejce kończącej zmagania tej jesieni, nad Balaton zawitała ekipa zza miedzy - Orla Jutrosin. \r\nPrzyjezdni wciąż szukają formy, i można przypuszczać, że powoli ją odnajdują. Mecz od początku toczył się pod dyktando Orli. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, stwarzali groźniejsze sytuacje. Piłka nożna bywa przewrotna i niespodziewanie pierwszą bramkę zdobyli gospodarze. Z rzutu wolnego dokładnie przymierzył Krzysztof Kajl, piłka odbijając się od słupka wpadła do bramki. Po zmianie stron Orla nadal przeważała i strzeliła wyrównującą bramkę. Również stały fragment gry wykorzystał Łukasz Kaczmarek. Mieliśmy remis, gra się wyrównała. To z jednej, to z drugiej strony mieliśmy groźne sytuacje. Gdy wszyscy myśleli o podziale punktów, Orla przeprowadziła akcję rozpaczy. Wykorzystał ją wprowadzony po przerwie Michał Paczków. Gospodarze z niedowierzaniem patrzyli na cieszących się zawodników z Jutrosina. Chwilę później sędzia odgwizdał koniec spotkania.
\r\nWypowiedzi trenerów oraz składy w najnowszym numerze Życia Rawicza.
\r\n(AK)