Spotkanie rozpoczęło się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Przez trudne warunki na trasie, przyjazd zespołu gości opóźnił się. Ekipa ze Złotowa przystąpiła do meczu w siedmiu, a gospodarze - w czternastu.
Rozgrywki Fox Travel II Wielkopolskiej Ligi Futsalu wznowiono po kilkutygodniowej przerwie. W dzisiejszym meczu stroną dominującą byli rawiczanie. Przez większość spotkania utrzymywali się przy piłce i skrupulatnie budowali swoje akcje. Goście szukali swoich szans w kontrach. Po pierwszej połowie miejscowi prowadzili 3:0.
Po zmianie stron, ekipa ze Złotowa strzeliła bramkę kontaktową. Po chwili jednak gospodarze podkręcili tempo. Efektem tego było kolejnych sześć goli. Goście zanotowali jeszcze dwa trafienia, przy stanie 6:2 i 9:3. Rawiczanie zanotowali trzecie zwycięstwo w sezonie.
- Nie jestem zadowolony z przebiegu pierwszej połowy w naszym wykonaniu - powiedział po meczu Sebastian Wojciechowski, trener KS Futsal Rawicz. - Widzieliśmy, ilu jest zawodników rywali, a zagraliśmy nonszalancko. Wydaje mi się, że na początku meczu podeszliśmy do tego "za luźno". Dwa-trzy razy rywale doszli do dogodnych sytuacji, co nie powinno się zdarzyć. W szatni padło parę gorzkich słów. W drugiej połowie nasza gra wyglądała znacznie lepiej. Dziś bardzo dobrze w bramce zaprezentował Mateusz Nowak i, gdy wszedł, Adrian Tomaszewski - dodał.
Dlaczego goście przyjechali w okrojonym składzie? - Niektórzy zawodnicy popowracali już do swoich klubów, grających na trawie - powiedział prezes Perfecty Złotów, Karol Wrzalik. Dodał, że wśród rezerwowych było jedynie dwóch młodych piłkarzy, którzy stawiają "pierwsze kroki" w seniorskim futsalu. Karol Wrzalik pochwalił też postawę tych, którzy dziś zagrali w spotkaniu ligowym i nie miał pretensji o wynik. - Taka jest piłka halowa - skwitował.
Petro-Lawa Futsal Rawicz - Perfecta Złotów 9:3 (3:0)
Bramki: 1:0 - Bartosz Machi, 2:0 - Erwin Łukawy, 3:0 - Bartosz Machi, 3:1 - Michał Pankanin, 4:1 - Adrian Nawrot, 5:1 - Bartosz Kowalski, 6:1 - samobójcza, 6:2 - Sylwester Kraczkowski, 7:2 - Karol Bąk, 8:2 - Adrian Kociemba, 9:2 - Erwin Łukawy, 9:3 - Kewin Jagodziński
Czytaj także: Sparta Cup. Triumf Młodej Rawii
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.