Turniej eliminacyjny do mistrzostw Europy 2026 roku rozegrano na przełomie lutego i marca w Gliwicach.
- Przed rozpoczęciem meczy eliminacyjnych mieliśmy jeszcze dwa dni na doskonalenie naszych stałych fragmentów: rzutów różnych i wolnych - zauważa Michał Łysiak, piłkarz piątoligowej Rawii Rawicz, reprezentant Polski. - W piątek 28 lutego, mieliśmy swój pierwszy mecz ze Słowenią. Wygraliśmy 6:3, był to mój debiut na halowych parkietach. Nie ukrywam, że trochę mnie stres zjadł, nie był to najlepszy mecz w moim wykonaniu - zauważa kadrowicz.
W kolejnym dniu Polacy zagrali z Norwegią. Jak wspomina Michał Łysiak, był to najtrudniejszy rywal w naszej grupie. Polacy wygrali 7:4, a występ zawodnika Rawii był już lepszy.
Na zakończenie turnieju eliminacyjnego w Gliwicach Polacy zagrali z Bułgarią.
- Przypieczętowaliśmy awans z pierwszego miejsca z 9 punktami - cieszy się Michał Łysiak. - Mecz zakończył się wynikiem 11:0 gdzie dołożyłem cegiełkę strzelając debiutancką bramkę. Wywalczyliśmy awans na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w 2026 roku w Chorwacji w miejscowości Poreč - dodaje.
Jak zauważa Michał Łysiak, potrzebował jednego meczu, żeby oswoić się z grą w reprezentacji niesłyszących w futsalu.
- Najbliższy turniej mamy w czerwcu tego roku we Włoszech - będą to Mistrzostwa Świata. W grupie mamy Brazylię, Kazachstan i dobrze nam znaną reprezentację Bułgarii. Przed nami dwa zgrupowania. Pewnego wyjazdu jeszcze nie mam, więc muszę być mocno skupiony i przygotowany żeby dostać powołanie na mistrzostwa - podsumowuje reprezentant kraju.
Czytaj także: Sukces zespołu Dżemki Emu w Krośnicach