Karol Świderski zagrał po raz dziewiętnasty w seniorskiej reprezentacji. Wyszedł w trzecim meczu Biało-Czerwonych na mundialu. Zagrał tylko w pierwszej połowie w starciu z Argentyńczykami. W drugiej części meczu doszło do zmiany w składzie. Czesław Michniewicz - w miejsce 25-letniego napastnika z Rawicza - wystawił Michała Skórasia. Karol Świderski zajął miejsce na ławce rezerwowych.
Karola Świderskiego na mundialu w Katarze wspierają żona i syn
Rawiczanin ma wsparcie najlepsze z możliwych. W Katarze są też jego najbliżsi - żona i syn. Jakie emocje im towarzyszyły?
- Czekaliśmy, czekaliśmy, aż się się doczekaliśmy - przyznaje w rozmowie z portalem rawicz24.pl Martyna Świderska. - Serce biło mocniej od około godziny 18, kiedy Karol napisał ze wyjdzie w pierwszej jedenastce. Od razu były łzy wzruszenia. To są emocje, których nie da się opisać - dodaje.
Martyna Świderska: Jestem dumna z Karola
Małżonka piłkarza podreśla, że być na stadionie przy tylu kibicach i takiej atmosferze, to niezwykłe przeżycie.
- Cieszę się że Polska awansowała i jestem bardzo dumna z Karola. Spełnił swoje marzenie. Dostał szansę od selekcjonera, żeby zagrać i cieszę się, że możemy być razem z nim i go wspierać w tak ważnym turnieju - akcentuje Martyna Świderska.
W meczu 1/8 Polacy zmierzą się z Francuzami. Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę, 4 grudnia, o godz. 16.00 polskiego czasu.
- To kolejny ważny, ciężki mecz, ale też będę mogła wspierać męża z trybun. Mocno trzymam kciuki - podsumowuje żona reprezentanta Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.