W hali "czwórki" spotkała się trzecia Rawia (legitymująca się bilansem 6:3) z dziesiątym TS Basket Poznań (1:9). Faworytami byli gospodarze. Potwierdziło się to w sobotnim (17.12.2022 r.) meczu.
Tylko dwukrotnie, przy stanie 0:0 i 2:2, widniał remis. Rawiczanie szybko odskoczyli rywalom. Po pierwszej kwarcie prowadzili 21:8. W kolejnej gospodarze zanotowali cztery "trójki" z rzędu (po dwie Jakub Nawrocki i Damian Jastrzębski). Przewaga miejscowych powiększała się. Po dwóch kwartach na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 43:16.
W drugiej połowie miejscowi nie forsowali już tak tempa. Skuteczniejsi w ataku byli także przyjezdni, którzy wcześniej pudłowali na potęgę. Co prawda, trzecią i czwartą kwartę rawiczanie również wygrali, ale już jedynie dwoma i trzema punktami. Ostatecznie, gospodarze zwyciężyli różnicą 32 punktów. Najskuteczniejszym w szeregach Rawii był Marcin Matuszewski. Rzucił 16 punktów. Swoją cegiełkę do końcowego rezultatu dorzucił jednak każdy. Zagrało dziewięciu koszykarzy Rawii i wszyscy punktowali, dzięki czemu przez znaczną część spotkania z ich twarzy, a także trenera czy kibiców, nie schodziły uśmiechy z twarzy.
- Dziś przyjechał do nas ostatni zespół w tabeli. Spodziewaliśmy się, że powinno być gładko. Pierwsza połowa w miarę jeszcze wyglądała, w drugiej było już widać, że chłopacy odpuścili, ale liczy się zwycięstwo - przyznał uśmiechnięty po meczu Adam Staśkowiak. - Mieliśmy swoje założenia. Gdy chłopacy dzielili się piłką i później wpadała ona do kosza, widać było frajdę, bo mieli otwarte pozycje. Choć to był mecz, to zagraliśmy treningowo i spokojnie przed środą. Uważaliśmy, by dziś nikt nic sobie dziś nie zrobił, by na najbliższe spotkanie (z KS Kosz Kompaktowy Pleszew - 21 grudnia, godz. 19.30 - przyp. red.) wszyscy byli w pełni gotowi i zdrowi - podsumował.
Rawia Rawag Rawicz - TS Basket Poznań 83:51
Kwarty: 21:8, 22:8, 20:18, 20:17
Punkty dla Rawii: J. Nawrocki - 9, G. Chorzępa - 5, J. Pietraszek - 8, K. Samuła - 11, F. Zacharski - 6, M. Matuszewski - 16, G. Świerczyk - 13, D. Jastrzębski - 10, J. Polowczyk - 5