reklama
reklama

Ruszyły koszykarskie finały. Klub Klaudii Gertchen z pierwszym zwycięstwem [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jak burza przez fazę play-off przebrnęły koszykarki BC Polkowice. Pokonały rywalki w ćwierćfinale i półfinale. W sobotę, 9 kwietnia ekipa z Dolnego Śląska rozpoczęła serię spotkań w finale Energa Basket Ligi Kobiet.
reklama

Przypomnijmy. Drużyna BC Polkowice wygrała fazę zasadniczą. Ekipa z Dolnego Śląska w ćwierćfinale pokonała CTL Zagłębie Sosnowiec, a w półfinale - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. Rywalizacja w obu przypadkach zakończyła się po trzech spotkaniach.

W sobotę, 9 kwietnia 2022 roku, rozpoczęły się finały Energa Basket Ligi Kobiet. W pierwszym meczu na własnym parkiecie koszykarki BC Polkowice podejmowały Pszczółkę Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin. Drużyna ze wschodu kraju zajęła drugą lokatę po fazie zasadniczej. Lublinianki również dwukrotnie wygrały 3:0 z rywalkami w ćwierćfinale i półfinale. 

Pierwsze spotkanie finałowe miało zacięty przebieg. Po pierwszej kwarcie był remis, a po drugiej - miejscowe koszykarki prowadziły punktem. 

Po zmianie stron, w trzeciej odsłonie lepiej zaprezentowały się miejscowe zawodniczki. Schodziły po trzydziestu minutach na chwilę przerwy, prowadząc siedmioma punktami. Ostatnią część meczu wygrały przyjezdne, ale na doprowadzenie do remisu zabrakło czasu. Miejscowe koszykarki - niesione dopingiem kibiców - wygrały dwoma punktami.

W barwach polkowickiego klubu występuje Klaudia Gertchen. Wychowanka rawickiego Olimpu na parkiecie przebywała przez ponad trzynaście minut. W tym czasie punktów nie zdobyła. Koszykarka zebrała natomiast trzy piłki, zanotowała przechwyt i trzy faule, w tym - zdaniem sędziów - jeden niesportowy.

Uważam, że nie powinno go być. Atakowałam piłkę, a nie rywalkę - przyznała po spotkaniu Klaudia Gertchen.

Najwięcej punktów dla BC rzuciła Erica Wheeler - 24. Nieco mniej, bo 16 zanotowała Stephanie Mavunga, koszykarka dołożyła jednak także aż 24 zbiórki. 

Mecz był bardzo wyrównany. Nie grałyśmy "naszej" koszykówki. W połowie się jednak spięłyśmy, obrona była już lepsza i to nas uratowało. Najważniejsze, że jest wygrana - podsumowała koszykarka. 

Drugie spotkanie finałów odbędzie się 10 kwietnia, również w hali w Polkowicach. Trzecie i ewentualne czwarte spotkanie odbędą się w Lublinie. W przypadku bilansu 2:2, decydujący mecz ponownie odbędzie się w Polkowicach. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama