Trener Rawii Rawicz miał niemałą zagwozdkę przed rozpoczęciem spotkania zre Spójnią Stargard. Gospodarze przystąpili do meczu w siedmiu. Jak się później okazało, nawet w dość wąskim zestawieniu rywala można było pokonać.
Przepychanki podczas meczu Rawii Rawicz ze Spójnią Stargard
Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili minimalnie - tylko jednym punktem. Po zmianie stron do pracy wzięli się goście. Zanotowali świetną trzecią kwartę. Wygrali w niej 13 punktami. Ostatnia część meczu to popis gospodarzy. Świetnie radzili sobie w ataku. Goście natomiast seryjnie pudłowali. Wkradły się też nerwy. Padło wiele gorzkich słów z ust zawodników obu ekip, doszło również do - nieczęsto spotykanych na koszykarskich karkietach - przepychanek. Emocje ostudzili dopiero arbitrzy.
Sędziowie pozwolili na dużo kontaktów i niepotrzebne odzywki, co w końcówce, przy wyrównanym wyniku i dużym zmęczeniu, doprowadziło do przepychanek - ocenił Adam Staśkowiak, trener Rawii Rawicz.
Koszykarze Rawii Rawicz pokazali charakter
Ostatecznie, rawiczanie wygrali sześcioma punktami. Najskuteczniejszym w zespole gospodarzy był Maksymilian Skupin. Rzucił 28 punktów. Double-double zanotował Marcin Matuszewski. Do 24 punktów dołożył aż 20 zbiórek.
Muszę pochwalić chłopaków - mimo braków kadrowych pokazali dzisiaj charakter i drzemiący w nich potencjał. Zagrali zespołowo (19 asyst) oraz na dobrej skuteczności z gry, co doprowadziło nas do cennego zwycięstwa. Był to ostatni mecz domowy, tym bardziej cieszy pozytywny akcent kończący występy w tym sezonie przed własną publicznością - podsumował trener gospodarzy.
Przed rawiczanami pozostały dwa spotkania wyjazdowe. Najbliższe - 2 kwietnia - w Nowym Tomyślu.
Rawia Rawag Rawicz - PGE Spójnia Stargard 93:87
Kwarty: 19:22, 24:20, 19:32, 31:13
Statystyki Rawii: Maksymilian Skupin - 28 (1x3), Maciej Glapiak - 3 (1x3), Filip Zacharski - 7 (1x3), Marcin Matuszewski - 24 (2x3, 20 zbiórek), Filip Sroka - 19 (1x3), Antoni Skupin - 12 (1x3), Przemysław Buliński - 0