Rawicz. Jedną bramkę zobaczyli kibice, którzy w środę wieczorem zjawili się na obiekcie przy ul. Spokojnej. Zdobyli ją goście.
Ekipa Pogoni Nowe Skalmierzyce gra w czwartej lidze, Rawia Walbet - w piątej. Trenerzy umówili się na rozegranie spotkania 2x50 minut. Lepiej w tych warunkach odnalazła się ekipa z powiatu ostrowskiego.
Rawiczanie mieli dwie dobre okazje do wyjścia na prowadzenie. Na początku meczu Edwin Marchewka uderzył z rzutu wolnego tuż zza pola karnego. Piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole gry. W drugiej części gry Edwin Marchewka zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Szymona Zaborowskiego, który wyszedł sam na sam z bramkarzem. Niestety, gola nie zdobył, a mógł odegrać do lepiej ustawionego Mariusza Molki. - Tych sytuacji nie stworzyliśmy za dużo - przyznał po spotkaniu trener Rawii Kamil Pilarski. Za to ekipa z Nowych Skalmierzyc wykorzystała jedną ze swoich okazji i wygrała w towarzyskim spotkaniu.
Zapytaliśmy szkoleniowca Rawii, jak ocenił postawę środowego rywala. - To był mocny przeciwnik, mający aspiracje do gry w trzeciej lidze. Piłkarsko wyglądali dobrze. O to mi chodziło, by grać z jak najlepszymi drużynami - dodał.
Kolejne spotkanie Rawia zagra w najbliższą sobotę. Początek meczu przy ul. Spokojnej o godz. 11.00. Rywalem będzie Iskra Księginice.
Czytaj także o promesie dla OSP Sarnowa - TUTAJ