Były premier Leszek Miller 4 kwietnia pojawił się w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Miejskiej Górce. Jak wyjaśnia Anna Hejducka - ze Stowarzyszenia Dzieci i Osób Niepełnosprawnych, które placówkę prowadzi - była to już druga wizyta polityka w WTZ.
- Wtedy pan Leszek Miller zapytał, co byśmy potrzebowali. Powiedzieliśmy, że nic wielkiego - jedynie jakieś stare skrzypce lub ich atrapę, bo takiego instrumentu brakuje nam w pracowni muzycznej, gdzie trwają przygotowania do licznych występów. Wówczas też jedna z naszych uczestniczek - Daria, poprosiła go, żeby pozdrowił ją z telewizji. Tak zrobił - będąc dwa dni później w jednym z programów. A skrzypce przywiózł... teraz - relacjonuje Anna Hejducka.
Jak mówi, na początku kwietnia tego roku europoseł znów miał zaplanowaną wizytę w kilku okolicznych miastach i pamiętał o obietnicy danej kilka lat temu uczestnikom warsztatów w Miejskiej Górce. Dostarczył skrzypce - i to nowe, służące do nauki gry, więc ktoś będzie musiał podjąć wyzwanie i faktycznie nauczyć się z nich korzystać.
- Były premier spędził u nas kilka godzin. Ma bardzo dobry kontakt z osobami niepełnosprawnymi. Przywitał się ze wszystkimi, rozmawiał z nimi, słuchał, co mają do powiedzenia. Dla naszych uczstników było to ważne wydarzenie. My również czujemy się wyróżnieni, bo jest to jedyny europoseł, który nas odwiedził - opowiada szefowa stowarzyszenia.
Leszek Miller już zapowiedział, że nie była to jego ostatnia wizyta w WTZ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.