W ostatnim tygodniu strażacy odnotowali w Rawiczu trzy interwencje związane z podejrzeniem występowania tlenku węgla. W jednym z przypadków czad rzeczywiście zaatakował.
26 grudnia, kilkanaście minut po północy, w jednym z budynków przy ul. Grunwaldzkiej załączyła się czujka tlenku węgla. Wezwano strażaków. W międzyczasie mieszkańcy - dwie osoby dorosłe i dziecko - opuścili mieszkanie. Na szczęście, nie było osób poszkodowanych.
- Ogrzewanie mieszkania stanowiły piece kaflowe. Były rozpalone - informuje mł. asp. Rafał Spychalski z wydziału d/s operacyjno-szkoleniowych, informatyki i łączności Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu.
Strażacy weszli do budynku w aparatach powietrznych. Po zabezpieczeniu terenu działań sprawdzili pomieszczenia za pomocą miernika wielogazowego. W kuchni i w pokoju ich detektory wykazały obecność tlenku węgla.
- Po wygaszeniu pieców i przewietrzeniu mieszkania ponownie sprawdzono pomieszczenia. Obecności tlenku węgla już nie stwierdzono - dodaje strażak zawodowy.
Zalecono wizytę mistrza kominiarskiego i zastosowanie się do jego poleceń.
Strażacy sprawdzili także dwa inne mieszkania w budynku. Tam tlenku węgla nie było. Na miejscu pracowały dwa zastępy z JRG Rawicz.
Strażacy odnotowali jeszcze dwie interwencje związane z tlenkiem węgla - przy ul. Królowej Jadwigi w wigilię i ul. Grota Roweckiego (26 grudnia). Oba alarmy okazały się jednak fałszywe.