reklama

Janusz Maćkowiak wygrał z PAK-iem

Opublikowano:
Autor:

Janusz Maćkowiak wygrał z PAK-iem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uznał, że Janusz Maćkowiak, członek zarządu Stowarzyszenia „Nasz Dom”, nie naruszył dóbr osobistych spółki PAK Górnictwo oraz jej prezesa. Sądowa batalia między Zbigniewem Bryją i PAK Górnictwo a Januszem Maćkowiakiem rozpoczęła się na początku ubiegłego roku. Prezes PAK-u uznał, że członek stowarzyszenia „Nasz Dom”, protestującego przeciwko poszukiwaniom węgla brunatnego oraz ewentualnej budowie kopalni odkrywkowej na terenie powiatów rawickiego i gostyńskiego, podczas jednego z protestów (w październiku 2012 roku) naruszył dobra osobiste jego i spółki, której szefuje. Skierował sprawę do sądu i zażądał od Janusza Maćkowiaka stosownych przeprosin oraz wpłaty zadośćuczynienia na rzecz Stowarzyszenia Dzieci i Osób Niepełnosprawnych w Miejskiej Górce.

W październiku ubiegłego roku leszczyński oddział Sądu Okręgowego w Poznaniu przychylił się do powództwa i orzekł, że Janusz Maćkowiak ma przeprosić na łamach prasy i w internecie PAK Górnictwo i prezesa Zbigniewa Bryję oraz wpłacić 5 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Dzieci i Osób Niepełnosprawnych w Miejskiej Górce. Po ogłoszeniu nieprawomocnego wyroku, Janusz Maćkowiak zapowiedział, że odwoła się do wyższej instancji.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu zmienił wyrok sądu okręgowego i uznał, że Janusz Maćkowiak nie naruszył dóbr osobistych prezesa i spółki PAK Górnictwo i nie musi ich publicznie przepraszać. - Moim celem nigdy nie było obrażanie kogokolwiek, tylko - nade wszystko - interes społeczny. To rozstrzygnięcie sądu jest ważne dla całego regionu, dla stowarzyszenia, dla tych ludzi. (…) Mam nadzieję, że sprawiedliwość będzie zwyciężać. Sędzia w Poznaniu uzasadnił decyzję w sposób bardzo prosty i czytelny. Wskazał, że to był interes społeczny, działanie w interesie regionu - zaznacza w rozmowie z „Życiem” Janusz Maćkowiak. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu jest prawomocny. (kp)

Fot. archiwum

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE