reklama
reklama

Jedni nie mogą się doczekać nowego. Inni wolą stare. Budowa przedszkola w Rawiczu wzbudza emocje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum portalu

Jedni nie mogą się doczekać nowego. Inni wolą stare. Budowa przedszkola w Rawiczu wzbudza emocje - Zdjęcie główne

foto archiwum portalu

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Czwartkowa (15.02.2024) sesja rawickiej rady, a na niej głosowanie nad trzema uchwałami: w sprawie przekształcenia Przedszkola nr 6 im. Przyjaciół Kubusia Puchatka w Rawiczu, zamiaru przekształcenia Przedszkola nr 2 w Rawiczu w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 w Rawiczu i zamiaru likwidacji Przedszkola nr 1 im. Akademia Króla Stasia w Rawiczu, wzbudziła wiele emocji. W weekend ruszyła akcja tych, którzy chcą pozostawienia przedszkola przy rondzie. By zapobiec eskalacji konfliktu, burmistrz Grzegorz Kubik zdecydował, że podczas rekrutacji rodzice sami mają zdecydować, do jakiego budynku przedszkola chcą posłać swoje pociechy.
reklama

W programie sesji rawickiej rady miejskiej, która obyła się 15 lutego, znalazły się uchwały o zamiarze przekształcenia dwóch placówek przedszkolnych i likwidacji jednej - będące początkiem całego procesu, który zgodnie z prawem należy przeprowadzić, by przedszkolaki z tych miejsc mogły uczęszczać do nowego obiektu. Powstaje on właśnie na terenie po byłych ogrodach działkowych, przy wjeździe do miasta od strony Masłowa.

  • TRANSMISJA Z SESJI JEST DOSTĘPNA TUTAJ

Czy konieczna jest debata?

Na posiedzeniu obecnych było 20 radnych, a także kilkunastu rodziców, których dzieci chodzą do danych placówek. Przewodniczący rady Marek Przybylski podkreślił, że w sprawie wszystkich trzech uchwał dyskutowano na posiedzeniu wspólnym komisji - w poniedziałek. Zanim przystąpiono do głosowania nad pierwszą z uchwał, odezwał się radny Mariusz Suchanecki.

- Podczas obrad komisji, która odbyła się w poniedziałek, a także wsłuchując się w głosy mieszkańców, bardzo żałuję, że przez ostatnie 2 lata nie podjęto otwartej dyskusji na temat lokalizacji przedszkoli miejskich w Rawiczu. Dwa lata temu odbyła się konferencja prasowa dot. zamiaru likwidacji Przedszkola nr 6 w Rawiczu. Zdajemy sobie sprawę, że przedszkole jest w złym stanie technicznym, ale wówczas wnioskowaliśmy, aby to przedszkole wyburzyć, a postawić nowe - w tej samej lokalizacji wśród osiedli mieszkaniowych - mówił radny Mariusz Suchanecki, a także kandydat na burmistrza w zbliżających się wyborach samorządowych.

Wskazał, że burmistrz rozmawiał z mieszkańcami, ale - zdaniem radnego - powinna się odbyć ogólnomiejska debata, poświęcona temu, gdzie przedszkola powinny się znajdować.

- Jeżeli państwo zobaczycie na mapę Rawicza, pozostaje jedna wielka dziura - w centrum miasta. Gdzie ten teren poddaliście rewitalizacji. (...) Mieszkańcy się pytają, czym chcecie zachęcić ludzi, żeby mieszkali w centrum miasta? - pytał Suchanecki. - Nie jesteśmy przeciwni budowie nowych przedszkoli. Nie chcemy, żeby system przedszkolny w Rawiczu się zwijał - wskazał.

Niebezpieczna lokalizacja?

Mariusz Suchanecki stwierdził także, że - jego zdaniem - lokalizacja nowego przedszkola przy dworcu PKP jest niebezpieczna dla dzieci. Z kolei Karol Białecki zwrócił uwagę na salę restauracyjną w nowym obiekcie. Pytał, czy ona powstanie i, czy będą w niej kieliszki do wódki.


- Pan radny dobrze wie, jak to będzie wyglądało. Zapis o kieliszkach, to był błąd przetargowy, one nie będą zakupione, w takim miejscu nie można sprzedawać alkoholu. Jest to bezpośrednie sąsiedztwo przedszkola. Pozwolenie nie zostanie wydane, gdyby ktoś chciał złożyć wniosek.
Samo pomieszczenie ma służyć rodzicom, przyjeżdżającym po dzieci lub odbierającym je. To pomieszczenie znajduje się w sąsiedztwie dworca. Czy będzie tam operator gminny czy zewnętrzny, dajemy możliwość prowadzenia działalności polegającej na jadłodajni, która będzie sprzedawać posiłki dla osób dorosłych. Dzieci nie będą jadły w tej sali, tylko na terenie wydzielonym w budynku przedszkolnym - tłumaczył z kolei burmistrz.

Dodał, że sala jadłodajni to osobny obiekt. Zdaniem burmistrza ma dać możliwość zakupu posiłku, m.in. rodzicom, ale też i wszystkim chętnym.

Warto przypomnieć, że takie rozwiązanie jest stosowane w wielu innych podmiotach tego rodzaju, np. w Szkole Podstawowej w Sierakowie.

Radny Jacek Gwizdek zauważył, że po ewentualnym przyjęciu uchwał, radni będą oczekiwać na opinię kuratora. Dopiero po niej podejmowana będzie kolejna uchwała - o ostatecznych przekształceniach. Mówił też, że ma mnóstwo wątpliwości co do nowej inwestycji.

- Na posiedzeniu komisji zadawaliśmy szereg pytań. Te wątpliwości się pojawiały: infrastruktura techniczna, parkingi... czy będą wybudowane na czas? Dzieci od 1 września mają rozpocząć w nowym przedszkolu dalsze kształcenie, które - według umowy gminy z wykonawcą - zostanie wybudowane do 15 października - 40 dni po faktycznym zasiedleniu przedszkola. Pytanie zadawałem: czy zdążymy? - pytał Jacek Gwizdek.

Burmistrz odpowiedział, że jeżeli przedszkole nie będzie ukończone we właściwym czasie, dzieci nie będą przeniesione i taką informację rodzice otrzymają podczas rekrutacji.

-  Muszą być odbiory budowlane, służb, sanepidu, by można dokonać przeniesienia - mówił Grzegorz Kubik.

Marek Przybylski przypomniał jeszcze radnym, że czas na dyskusje, rozważania i analizy jest na komisjach. 


- Na te tematy rozmawialiśmy ponad 3 godziny. Nie przyszedłem tutaj słuchać tego samego. Jestem nauczony merytorycznej pracy, a nie politykowania  - stwierdził i przystąpił do pierwszego z głosowań - w sprawie przekształcenia Przedszkola nr 6 im. Przyjaciół Kubusia Puchatka w Rawiczu.

 

Wyniki głosowania:

  • 12 za: Robert Bałuniak, Daniel Ciesielski, Elżbieta Dudek, Hanna Górniak, Marek Grześkowiak, Jacek Hajnce, Paweł Jóska, Janusz Kryś, Beata Niepiekło-Bąk, Wioletta Niziołek, Marek Przybylski, Andrzej Walkowiak
  • 5 przeciw: Karol Białecki, Krzysztof Domaniecki, Tomasz Garbaliński, Mariusz Suchanecki i Andrzej Zębik.
  • Wstrzymali się: Jacek Gwizdek, Jan Puślecki i Aleksandra Świergocka.

Bez dyskusji o drugiej uchwale

Głosu - poza przewodniczącym – nikt z radnych  nie zabrał przy drugiej uchwale. Jak stwierdził Marek Przybylski, została ona pozytywnie zaopiniowana na obradach komisji. Głosowanie wyglądało identycznie jak przy pierwszej uchwale.

Burzliwie o Akademii Króla Stasia

Najbardziej burzliwy przebieg miała dyskusja o zamiarze likwidacji Przedszkola nr 1 im. Akademia Króla Stasia w Rawiczu. Rozpoczął Tomasz Garbaliński. Zapytał o wkład finansowy gminy w ostatniej kadencji w przedszkole, o komunikację, która będzie dowozić do przedszkola i dlaczego nie aplikowano o środki zewnętrzne - z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego lub Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. 

- Doprowadzono i dopuszczono do degradacji budynku, a teraz jest to jako uzasadnienie do likwidacji - mówił Tomasz Garbaliński, a po jego wypowiedzi wybrzmiały gromkie brawa ze strony osób obecnych na sesji.

Jak przyznał Grzegorz Kubik, podliczono koszty wkładu finansowego gminy w ten budynek. To ponad 600 tysięcy złotych, czego - jego zdaniem - „nie widać”, bo stan budynku wciąż jest zły. Z kolei koszt dofinansowania z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków byłby rzędu 1/5 - 1/3 kosztów inwestycji, czyli dużo więcej pieniędzy niż obecnie należałoby dołożyć z budżetu gminy. Natomiast, budowa nowego obiektu dla 3 placówek pozwoliła na zagospodarowanie jeszcze sąsiedniego terenu, z którego będą także mogły krzystać dzieci, ich rodzice i dziadkowie.  


Po wypowiedziach radnych i burmistrza, o głos poprosił Piotr Mosiek - mieszkaniec miasta, który kandyduje na urząd burmistrza w najbliższych wyborach. Początkowo  przewodniczący rady nie zgodził się udzielić mu głosu.

- Szanowny panie mieszkańcu Piotrze, który podnosi rękę tam na widowni. Ze względu na to, że nie będę tutaj robił wieców politycznych, może pan zabrać głos w wolnych głosach i wnioskach - mówił Marek Przybylski. - Na tej sali ja wprowadzam zasady, i według tych zasad, które wprowadzam, obradujemy, tak jest od 10 lat, pan o tym bardzo dobrze wie - dodał przewodniczący.

Piotr Mosiek nie ustawał w prośbach o przekonanie przewodniczącego, by mógł się wypowiedzieć. Twierdził, że ma ponad 30-letnie doświadczenie w pracy w szkołach. Marek Przybylski pozostawał nieugięty.

O głos ponownie poprosili radni opozycyjni. Karol Białecki apelował o wysłuchanie mieszkańców.

- Panie przewodniczący, sala sesyjna nie jest pana prywatnym folwarkiem przewodniczącego rady. To jest święto demokracji. Ja mój głos oddaję rodzicom - proszę bardzo, macie mój mikrofon – stwierdził z kolei Tomasz Garbaliński.


Marek Przybylski, przekazał głos kolejnemu radnemu, Mariuszowi Suchaneckiemu. 


- Zamykacie od dwóch lat debatę na temat liczby przedszkoli i systemu przedszkoli w Rawiczu. To bardzo ważna sprawa, więc uważam, że wszyscy powinniśmy wiedzieć, co mieszkańcy mają na myśli - mówił Suchanecki.

Ten także poprosił o zabranie głosu przedstawicielkę rodziców, która podeszła do radnego. Nad tym, jaki to tryb, zastanawiał się przewodniczący rady. Głosu im jednak nie odebrał.

- Mówimy o likwidacji przedszkola, które jest najstarsze w Rawiczu, ma największy plac zabaw. Chodzi do niego 250 dzieci. Zamykając coś w tej części miasta... jedyna logika to brak logiki. Dzieci chodzą tutaj pieszo, jest łatwy dostęp. Nie każdy ma samochód. Nie widzę tego, by dzieci stąd miały chodzić na PKP, To ma być maraton dla dzieci - idąc na PKP? W deszczu czy w gorączce? W imię czego? To jest normalnie brak szacunku – stwierdziła mieszkanka Rawicza.

Dodała, że 5 lat temu w przedszkolu były prowadzone prace, m.in. wymieniono kostkę przed przedszkolem, płot, a plac zabaw został odnowiony.

Ostatecznie, Marek Przybylski dopuścił do głosu także Piotra Mośka.

- 31 lat związany jestem z rawicką oświatą, to myślę, że to daje mi swoisty mandat, który uprawnia mnie do wypowiedzi. Ciężko mi stwierdzić, czy wszyscy rodzice są niezadowoleni z proponowanej likwidacji przedszkola nr 1, ale część wyraźnie to artykułuje. Po drugie, być może zupełnie inaczej wygląda kwestia pracowników tejże placówki, którzy będą mieli najprawdopodobniej sposobność podejmowania pracy w bardziej nowoczesnym otoczeniu, jeśli wszystkim ta praca zostanie zapewniona. Kolejny element, czynniki psychorozwojowe. (...) One przemawiają za tym, jak doskonale państwo wiedzą, w przestrzeniach intymnych, niewielkich, zapewniających poczucie bezpieczeństwa - artykułował Piotr Mosiek. - Rzecz, o której nie było dyskusji, likwidacja, która jest jakby nie było zatraceniem dziedzictwa kulturowego, instytucjonalnego, pięknej blisko 80-letniej historii tej placówki, dla społeczności lokalnej to nieodwracalna strata. Dlaczego nie rozpoczęły się wcześniej realne konsultacje społeczne, spotkania z rodzicami - pytał.

Po wypowiedzi kandydata na burmistrza ze strony publiczności zabrzmialo: „dziękujemy". Mariusz Suchanecki ponownie zabrał głos. Stwierdził, że przed przedszkolem nr 1 świetlana przyszłość, gdyby zrewitalizowano budynek.

- Moim zdaniem, te środki mogą się znaleźć, można na jakiś okres przesunąć oddziały do innych przedszkoli, aby ten remont zrealizować - przekonywał Mariusz Suchanecki.

W końcu radni przystąpili do głosowania nad zamiarem likwidacji Przedszkola nr 1 im. Akademia Króla Stasia w Rawiczu.

  • 12 za: Robert Bałuniak, Daniel Ciesielski, Elżbieta Dudek, Hanna Górniak, Marek Grześkowiak, Paweł Jóska, Janusz Kryś, Beata Niepiekło-Bąk, Wioletta Niziołek, Marek Przybylski, Andrzej Walkowiak i Aleksandra Świergocka.
  • 7 było przeciw: Karol Białecki, Krzysztof Domaniecki, Tomasz Garbaliński, Jacek Gwizdek, Jan Puślecki, Mariusz Suchanecki i Andrzej Zębik.
  • wstrzymał się Jacek Hajnce
W weekend radni oraz mieszkańcy przeciwni likwidacji przedszkola przy rondzie i przenoszeniu dzieci do innej placówki roczpoczęli akcję zbierania podpisów mającą na celu pozostawienie jej w dotychczasowym miejscu.

Z kolei radni z klubu Mariusza Suchaneckiego zadeklarowali, że po wygranych przez nich wyborach Przedszkole nr 1 w Rawiczu zostanie wyremontowane i pozostanie publiczne.

Zwrot akcji. Rodzice mogą zdecydować, do którego obiektu zapiszą dzieci

Dziś (19 lutego) burmistrz Grzegorz Kubik wydał nowe oświadczenie w sprawie. Stwierdził, że jeśli rodzicom tak zależy na pozostawieniu dzieci w tej samej placówce, Przedszkole nr 1 - tak jak w latach poprzednich - od 26 lutego będzie prowadziło nabór na rok szkolny 2024-2025 w budynku przy Wałach Powstańców Wlkp.

- Rodzice, którzy chcą posłać swoje dzieci do tego przedszkola, będą mieli taką możliwość. Będą też mogli wybrać dowolne, inne przedszkole, w tym nowe przedszkole przy ul. Lecha i Marii Kaczyńskich (docelowo Przedszkole nr 6). Od dwóch lat wiemy, że będzie nowe przedszkole i przez ten czas nie było sygnałów, że jakaś grupa rodziców czy pracowników przedszkola nie chce jego przenosin do nowej lokalizacji. Takie sygnały pojawiły się teraz. Szanuję wolę tej grupy osób, która chce pozostać z dziećmi w Przedszkolu nr 1, mimo jego niedogodności i niemożliwości dostosowania do najnowszych wymogów bezpieczeństwa. Uważam, że to rodzic wie najlepiej, w jakim budynku chce mieć swoje dziecko i w jakich warunkach ma ono przebywać. Dajemy mu wybór i wolną wolę - pisze burmistrz w oświadczeniu. Zaznaczając, że  przenoszenie kogoś wbrew jego woli nie ma sensu. 

Burmistrz jednak raz jeszcze przypomina, że wpisany do rejestru zabytków budynek Przedszkola nr 1 jest zbudowany w starych technologiach i nie spełnia aktualnych wymogów przeciwpożarowych (stropy i klatka schodowa są wykonane z drewna), a dostosowanie go do nich w wielu aspektach jest niemożliwe.
 
- Należy w nim zamontować dodatkowe hydranty, a całość wymaga kapitalnego remontu. Dlatego dziwię się, że część rawickich polityków (kandydatów na burmistrzów i radnych) namawia rodziców do pozostania w tym obiekcie, mając wiedzę o jego stanie technicznym i zaletach budowanego obecnie nowego przedszkola. Ale oczywiście mają do tego prawo, a ocenę tych działań pozostawiam mieszkankom i mieszkańcom - przekonuje włodarz.
 
Zaznacza, że budynek Przedszkola nr 1 wymaga wielomilionowych nakładów finansowych, aby dostosować go w ograniczonym zakresie do aktualnych wymogów technicznych, dlatego rada zdedydowała o budowie nowoczesnego przedszkola. Wylicza, że będzie ono wykonane z materiałów trudnopalnych, w całym obiekcie będzie monitoring, system przeciwpożarowy, wideodomofony, brak wystających grzejników, dźwiękochłonne okna otwierane automatycznie, będzie dostępne dla dzieci z niepełnosprawnościami, wyposażone w windy, klimatyzację i system oczyszczania powietrza, a dodatkowo powstaną tam dwa place zabaw, małe boisko wielofunkcyjne, ogród warzywny i wiele innych rozwiązań dla dzieci.
 
- Moją rolą jako burmistrza jest tworzenie nowych możliwości i warunków dla mieszkanek i mieszkańców. Wybór przedszkola pozostawiam w rękach rodziców, szanując ich potrzeby i poglądy - kwituje burmistrz.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama