Jak przekazuje burmistrz Miejskiej Górki - Karol Skrzypczak - nie ma dnia, by do urzędu nie dotarła jakaś korespondencja związana z inwestycją realizowaną jako projekt "Finadvice", który w całości przejęło VSB Energie Odnawialne Polska Sp. z o.o
- Sporo czasu zajęło wydanie nowych pozwoleń na budowę, ponieważ w międzyczasie inwestor zmieniał moc turbin, bo te które pierwotnie były uwzględnione nie są już u nas wykorzystane. Drugą skomplikowaną procedurą były wszelkiego rodzaju umowy notarialne z właścicielami gruntów, które będą objęte zadaniem - mówi burmistrz.
Potrzebny nowy most do transportu elementów
Lada dzień ma jeszcze zostać złożony wniosek o pozwolenie na budowę nowego mostu na Dąbroczni - między Sobiałkowem a Rozstępniewem. Jest to konieczne, ponieważ obecny nie spełni parametrów niezbędnych do przewozu elementow wiatraka. Koszt tego zadania jest szacowany na około 3 mln zł i wydatki te w całości poniesie inwestor. Samorząd pomaga mu jedynie w załatwieniu spraw formalnych.
- Siłownia musi gdzieś stać i te kwestie są już uregulowane. Śmigła będą omiatać jeszcze inne grunty i pola - to także zostało uzgodnione. Kable są prowadzone przez różnego rodzaju działki - prywatne, gminne, czy powiatowe. To także zostało "załatwione". Prawie dopięta jest kwestia transportu elementów urządzenia i wyznaczenie dróg tymczasowych oraz zgoda na przejazd przez konkretne obszary - opisuje Karol Skrzypczak.
Jak części siłowni trafią na teren gminy?
Transport najpierw będzie prowadzony drogą ekspresową, zjedzie w Rawiczu na drogę krajową, a z niej na wojewódzką i następnie - na drogę gminną, "przetnie" Rozstępniewo i tamtędy dostanie się w okolice Sobiałkowa i Rzyczkowa. W tej okolicy wyznaczone zostanie tzw. "pole manewrowe" i stamtąd pojazdy pokierują się w stronę Kołaczkowic, Oczkowic i Konar.
- Sprawy logistyczne także są niemal zakończone. Największym "hamulcem" dalszych działań są polskie sieci energetyczne, bo to one wyznaczyły, kiedy przyjmą prąd z farm. W Rozstępniewie będzie znajdował się główny GPZ i stamtąd kablem wysokiego napięcia prąd "pójdzie" do Gronowa za Lesznem, gdzie znajduje się stacja energetyczna. Z tego co się orientuję, to w 2026 roku z inwestycji na terenie naszej gminy może być dostarczana energia do sieci - wyjaśnia burmistrz.
Tłumaczy, że między innymi dlatego wszystko może jeszcze toczyć się dość spokojnie, bo samo zmontowanie urządzeń nie jest już tak długotrwałe ani skomplikowane. Nie ma też sensu by wiatraki zostały postawione kilka lat za wcześnie.
Jak podaje burmistrz Miejskiej Górki, inwestor posiada zgodę na podłączenie do sieci 120 megawatów. Dysponuje 56 pozwoleniami na budowę, ale jest także przygotowany, by w przyszłości postawić więcej siłowni.
- Żeby dostarczyć określoną ilość energii, wystarczy wybudować początkowo około 42 - 44 wiatraki. Pozwoleń jest 10 więcej, a na terenie naszej gminy oraz sąsiednich jest zaprojektowanych ich jeszcze więcej, tzw. farma wiatrowa "Piaski", "Pakosław" i "Jutrosin". Cały czas procedowanie tych wiatraków trwa, bo tereny są zarezerowane i umowy z właścicielami są podpisane. Gdy uzyskana zostanie większa moc przyłączeniowa, to wtedy inwestycja będzie powiększana - wyjaśnia Karol Skrzypczak.
Wspiera lokalne inicjatywy
VSB Energie Odnawialne Polska nie tylko zajmuje się realizacją przedsięwzięcia, ale wspiera także lokalne inicjatywy i stowarzyszenia. Strażakom ochotnikom w grudniu minionego roku kupił umundurowanie, miesiąc temu Kołom Gospodyń Wiejskich zafundował tzw. taborety kuchenne, czyli urządzenia przydatne do przyrządzania posiłków dla większej liczby osób. Ostatnio jeszcze dołożył około 35 tys. zł do nowej figury ojca Euzebiusza Huchrackiego, która stanęła przed klasztorem na Goruuszkach.
- To są bardzo miłe gesty, jednak najbardziej czekamy na wpływy podatkowe z tytułu tej inwestcyji - nie ukrywa burmistrz Miejskiej Górki.