Lubi piłkę nożną i żużel. Chętnie jeździ na imprezy off-roadowe, uczy także młodzież w szkole w Miejskiej Górce. Na co dzień pracuje jako urzędniczka, a od sierpnia 2021 roku szefuje miejskogóreckim strażakom.
Marta Zajczewska nie ukrywała, że była zaskoczona wyborem na stanowisko prezesa zarządu miejsko-gminnego Związku OSP RP. Choć, jak mówi, może dlatego, że na co dzień - jako gminna urzędniczka - zajmuje się właśnie sprawami związanymi z bezpieczeństwem i współpracuje z druhami. W kwietniu 2022 roku została także cżłonkiem zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Poznaniu.
Marta Zajczewska. W straży odkąd skończyła 12 lat
Pochodzi z Ostrobudek. Z OSP w swojej rodzinnej miejscowości jest związana odkąd skończyła 12 lat. Ponadto, drugą kadencję pełni tam funkcję prezesa. Przez pewien czas była też skarbnikiem zarządu oddziału miejsko-gminnego w Pakosławiu.
Mnie jest wszędzie pełno - śmieje się.
Jak mówi, zamiłowanie do działalności społecznej odziedziczyła po rodzicach.
Dla nas to jest po prostu normalne, że robi się coś dla kogoś i nie oczekuje się czegoś w zamian - wyjaśnia rozmówczyni.
Spełnia się w Ochotniczej Straży Pożarnej
Przyznaje, że chciała wstąpić do zawodowej straży, ale przez wadę wzroku nie zrobiła tego. Spełnia się więc w OSP. Nie jest ochotniczką, która jedynie zajmuje się w OSP formalnościami czy organizacją różnego rodzaju przedsięwzięć. Zakłada strój bojowy i jeździ na akcje. Do dziś pamięta pierwszy wypadek, na którym była. Okazał się śmiertelny. Przyznaje, że trudno przejść obok takich zdarzeń obojętnie, ale trzeba też mieć mocną psychikę i nie rozpamiętywać ich. W przeciwnym razie nie można być strażakiem w dosłownym tego słowa znaczeniu.Na początku nie tylko kolegów druhów dziwił widok kobiety na akcji.
Są działania ratownicze, w których mężczyźni rzeczywiście sprawdzają się lepiej, ale kobiety też mają swoje role w straży, w których wiodą prym - lepiej sprawdzają się w pomocy psychologicznej dla poszkodowanych w wypadkach. - wymienia Marta Zajczewska.
Chciałaby złamać schemat dotąd panujący, że kobiety nie nadają się do straży, że mężczyźni muszą odwalać za nie ciężką robotę.
Wszystko zależy od kobiety - uważa. - Chcieć to móc, nie ograniczajmy sami siebie - podkreśla druhna.
Czytaj także: Dziś święto strażaków. Zobacz ich w akcji