reklama

Kontrolują piece i kotłownie. Są już pierwsze wnioski

Opublikowano:
Autor:

Kontrolują piece i kotłownie. Są już pierwsze wnioski - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Na terenie gminy Pakosław rozpoczęły się kontrole domowych systemów grzewczych. Pod lupę urzędników trafiło kilkanaście budynków w Golejewku, Golejewie, Chojnie, Podborowie, Ostrobudkach i Góreczkach Wielkich.

Jak informuje Przemysław Turbański, kierownik Referatu Gospodarki, Rolnictwa i Budownictwa w urzędzie gminy, kontrole przeprowadzono w związku z obowiązkiem przestrzegania zakazu spalania w piecach odpadów.

- Podczas tych czynności dokonaliśmy oględzin kotłowni, składowisk opału oraz urządzeń grzewczych znajdujących się na terenie losowo wybranych nieruchomości. Weryfikacji podlegały również faktury oraz certyfikaty jakości paliwa stałego, a także dokumentacja techniczna instalacji grzewczej - przekazuje Przemysław Turbański. - Sprawdzamy, czym właściciel nieruchomości pali w swoim piecu. Dodatkowo inwentaryzujemy piece czyli określamy, do kiedy dany kocioł musi być wymieniony na nowy. spełniający ustawowe wymogi.

Taka kontrola zazwyczaj trwa około 30 minut. - Te już odbyte niestety wykazały, że żadne ze skontrolowanych domostw nie spełnia norm emisji spali – podsumowuje kierownik re feratu. - Wszystkie eksploatowane w tych budynkach kotłycentralnego ogrzewania muszą być wymienione - najczęściej do 1 stycznia 2024 roku. Tylko w jednym przypadku był już gotowy do zamontowania nowy kocioł. Urzędnik dodaje, że przy okazji mieszkańcy zostali pouczeni o zakazie spalania śmieci oraz poinformowani o prawidłowym sposobie rozpalania w piecach.

Turbański przypomina, że jeśli właściciel nieruchomości nie został złapany na gorącym uczynku paląc odpady, a zachodzi takie podejrzenie, urzędnicy mają prawo pobrać próbki popiołu do badań laboratoryjnych. Jeśli wynik wykaże spalanie odpadów, sprawa może skończyć się nawet w sądzie.

Kontrole zostały przeprowadzone przez pracowników Urzędu Gminy w Pakosławiu - przy asyście funkcjonariusza policji. Jak zapowiada Przemysław Turbański, na tym nie koniec.

- Jeszcze w tym roku mieszkańcy mogą spodziewać się naszych kolejnych odwiedzin - zaznacza.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE