Spółka Madosi Kebap Food - dotychczasowy dzierżawca - skorzystała z prawa pierwokupu na zakup upadłego Zakładu Przetwórstwa Mięsnego „Majerowicz” w Białykale. - Zapłacili tę samą kwotę, co pan Tarczyński - informuje syndyk Jan Kanecki. Najkorzystniejszą ofertę w czwartym przetargu na sprzedaż upadłego zakładu w Białykale, ogłoszonym w grudniu, złożyła firma z Ujeźdźca Wielkiego, powiązana osobowo z rodziną Tarczyńskich, producentem wyrobów wędliniarskich. Pod koniec ubiegłego roku - za przyzwoleniem rady wierzycieli - syndyk podpisał warunkową umowę ze zwycięską firmą.- Nadal obowiązuje prawo pierwokupu. To oznacza, że dzierżawca ma miesiąc czasu na podjęcie decyzji o przystąpieniu do umowy na takich samych warunkach, jakie zaproponował pan Tarczyński - podkreślił wówczas Jan Kanecki.
Madosi Kebap Food postanowił skorzystać z prawa pierwokupu. - Teraz analizujemy dokumenty, czy w sposób prawidłowy skorzystali z tego prawa. Sprawdzamy dokumentację pod względem formalnym. Jeśli wszystko będzie się zgadzać, a sądzę, że tak, to oni wpisują się do księgi wieczystej, jako właściciele i jest po temacie. Madosi jest właścicielem, a ja zwracam pieniądze firmie pana Tarczyńskiego - tłumaczy syndyk.
Syndyk nie ujawnia za jaką kwotę sprzedano upadły zakład. W pierwszym przetargu wystawiono go za 16 mln 213 tys. zł. Za drugim - cenę obniżono do 12 mln 160 tys. zł, a w trzecim i czwartym zrezygnowano z ceny minimalnej. Nowy właściciel zakładu, przez maksymalnie 3 lata będzie mógł liczyć na zwolnienie z podatku od nieruchomości, w ramach pomocy de minimis. (kp)