- Z uśmiechem opuściliśmy wczoraj klinikę w Niemczech i pożegnalismy profesora, który przez ten czas zajmował się Mateuszem. Pełni nadziei, że Terapia Nanotherm przyniesie tak oczekiwany przez wszystkich efekt wróciliśmy do Polski. Nie ma jak to w domu - napisała Dagmara Gliniany, żona Mateusza na profilu facebookowym "Biegiem po życie", gdzie można śledzić historię rawiczanina.
- Dziękujemy Wszystkim za ogromne wsparcie, modlitwy i dobre słowa, którymi Nas otaczaliście przez ten cały czas... Za Wasze Wielkie Serducha. i każdy datek dzięki, którym możliwy był ten wyjazd i to leczenie. Szczególnie podziękowania kierujemy do Rodziny i Przyjaciół bez Was nie dalibyśmy rady. Jesteście Niesamowici - zaznaczają Mateusz i Dagmara.