reklama
reklama

"Uczą" spawać nowoczesnego robota w RAWAG-u

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W RAWAG-u trwają prace nad uruchomieniem nowego robota spawalniczego, który ma zapewnić niezwykle precyzyjne procesy spawania i znacznie skrócić czas produkcji. Zajmie się on spawaniem ram drzwiowych do pociągów.
reklama

Robot spawalniczy został zakupiony na Węgrzech, a do RAWAG-u dotarł w częściach. Urządzenie nabyto razem z technologią, ale jego instalacją i zaprogramowaniem zajmują się już miejscowi inżynierowie. Dlatego, urządzenie - jak zapewniają władze firmy - nie ma zastąpić ludzi, ale przyspieszyć czas produkcji i zwiększyć wydajność, a dodatkowo podnieść kwalifikacje pracowników zakładu.

- To skomplikowana maszyna, która działa w pięciu różnych kierunkach i wykorzystuje dwie metody spawania, ale nasi inżynierowie doskonale sobie z nią radzą - podkreśla Paweł Krysiński, dyrektor techniczny RAWAG-u. Dodaje, że dzięki urządzeniu, czas spawania elementów drzwi do pociągu zredukowano z 1,5 godziny do 20 minut, więc w tym samym czasie zakład jest w stanie - zamiast jednej ramy, wyspawać ich 6. 

Nowe wyzwanie

Obecnie trwają przygotowania, by za około 2 miesiące robot mógł być włączony do produkcji z wszelkimi wymaganymi certyfikatami. Najpierw jednak - jak wyjaśnia Paweł Krysiński - technologia stosowana w firmie, musi być zatwierdzona przez zewnętrzne laboratoria i muszą zostać wystawione odpowiednie dokumenty.

- To dla nas spore wyzwanie. Nasi pracownicy nie tylko muszą umieć pisać programy i przewidzieć poszczególne ruchy robota, ale też znać technologię spawania, bo robot nie pospawa 100% spoin, ale około 95%, ze względu na to, że jest to bardzo cienki materiał, więc pozostałe to pracownik musi wykończyć. Poza tym, wykwalifikowani spawacze już po dźwiękach potrafią wychwycić, jeśli coś pójdzie nie na tak, a osoba, która nie zna się na tym tego nie wyłapie - objaśnia Paweł Krysiński.

Jak podkreśla, bardzo ważne jest prawidłowe działanie urządzenia, bo jakość powstającego produktu, który musi spełniać bardzo wysokie normy bezpieczeństwa, jest bardzo ważna.

Duże usprawnienie

Jak opisują operatorzy, ramię robota jest na stałe wyposażone w palnik Mig, ale może pobrać sobie także metodę Tig. Dodatkowo posiada także kamerę, która dokładnie śledzi ścieżkę spawania urządzenia. Rama na stole nie musi być przekładana, ale obraca się o 180 stopni.  Póki co, robot będzie spawał dwa projekty - ramy drzwiowe z różnych materiałów.

- To są jedne z największych drzwi, jakie są produkowane w przemyśle kolejowym. Są wykorzystywane w pojazdach, które podróżują z prędkością powyżej 250 km/ha - objaśnia dyrektor techniczny.

Z czasem zadań dla robota ma być więcej. Nadzór nad jego pracą sprawować będzie czteroosobowy zespół operatorów i inżynierów, w skład którego wchodzą dwie panie.

Pierwszy, ale nie ostatni

Krysiński zaznacza, że firma stawiając na automatyzację wcale nie zamierza ograniczać zatrudnienia, a wręcz w kolejnych latach chce je jeszcze zwiększyć. W planie jest także postawienie w sąsiedztwie robota spawalniczego najnowocześniejszego lasera produkowanego przez polską firmę Kimla, do wycinania niezbędnych elementów.

- Pracownik będzie wówczas odbierał tylko gotowe, wykrojone elementy i znów nasza produkcja nieco przyspieszy i będziemy jeszcze bardziej wydajni - zapowiada Paweł Krysiński. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama