reklama

Pani Stanisława obchodzi dziś 102 urodziny (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJest najstarszą mieszkanką gminy Bojanowo i nadal elegancką kobietą, wciąż dopisuje jej apetyt i mimo sędziwego wieku - zdrowie. Dziś (5.05.2023) obchodziła 102 urodziny. Z tej okazji odbyło się kameralne spotkanie.

Pani Stanisława (z domu Kozak) urodziła się w 1921 roku w Pakówce. Mieszkała w budynku ówczesnej szkoły, bo jej rodzice byli wiejskimi nauczycielami. W domu było ich 11: Franciszek, Franciszka, Pelagia, Emanuel, Józef, Maria Magdalena, Genowefa, Helena, Julianna, Stanisława i Janusz. I choć wszyscy, urodzeni w latach 1914-1928, dożyli sędziwego wieku, dziś na świecie została tylko pani Stanisława.

Jest najstarszą mieszkanką gminy Bojanowo

W 1928 roku rodzina przeprowadziła się na tzw. „drugą osadę” do Bojanowa (dziś ulica Norwida). W czasie wojny pani Stanisława pracowała w majątku niemieckim w Trzeboszu. W 1952 roku wyszła za mąż za Mariana Sobasika i przeprowadziła się do Zaborowic.

Pani Stanisława pracowała między innymi w PGR-ze, pomagała w różnych pracach rolnych, była znaną w całej okolicy kucharką. - Była rozchwytywana, by gotować na wszystkich weselach, komuniach, przyjęciach, dlatego sporo osób w gminie ją zna - opowiadał kilka lat temu syn jubilatki - Edward. Zaznacza, że to właśnie ciężka praca jest receptą na zdrowe i długie życie mamy.

Pani Stanisława z mężem doczekali się nawet diamentowych godów. Niestety, w 2015 roku mąż pani Stanisławy zmarł. Ona sama w Zaborowicach mieszkała do czasu, gdy wybuchł pożar. W jego wyniku jej mieszkanie zostało zniszczone. Wówczas pani Stanisława przeprowadziła się do pensjonatu dla osób starszych przy ul. Lipowej, gdzie mieszka do dziś. Choć jubilatka ma tylko jednego syna, to rodzina jest bardzo duża, bo stulatka doczekała się 6 wnuków i 13 prawnuków, a także jednego praprawnuka.

Wszyscy życzyli solenizantce dużo zdrowia

Dziś (5 maja) w dniu jej 102. urodzin w niewielkim, ale słonecznym pokoju jubilatki, zjawili się nie tylko jej najbliżsi, czyli syn i synowa, ale także burmistrz Maciej Dubiel, przewodniczący rady - Jan Moryson oraz kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Bojanowie - Sabina Szlachetka-Andersz. Obecna była także jej opiekunka, Beata Wolsztyniak i sąsiadka z pensjonatu, która również spędza z nią dużo czasu - Stefania Ratajczak. 

- Jest nam niezmiernie miło, że możemy gościć u pani. To jest piękny jubileusz. Z tej okazji życzymy ciepła, życzliwości, radości i dużo zdrowia - mówił burmistrz Maciej Dubiel.

Solenizantka otrzymała życzenia, kwiaty i upominek od władz gminy. Był także piękny i pyszny tort oraz odśpiewano "200 lat". Wszyscy życzyli pani Stasi dużo zdrowia.

Seniorka czekała na gości ubrana bardzo elegancko w jasną spódnicę i efektowną bluzkę z żabotem. Nic się nie zmieniła, od czasu kiedy złożyliśmy jej wizytę przed rokiem. Panie, które spędzają z nią czas na codzień potwierdziły, że nie tylko w dniu urodzin, ale każdego dnia 102-latka dba o swój wygląd i higienę osobistą. Gdy wychodzi na zewnątrz, lubi włożyc kapelusz i ciemne okulary.

Jak seniorka spędza czas? 

Pani Sobasik każdy dzień zaczyna od kawy. Ale to musi być jej ulubiona, czyli parzona niebieska Prima - koniecznie z fusami, w dużej szklance. Jeszcze jedną kawę - czarną z łyżeczką cukru wypija około 15.00. 

- Nie wstaje wcześnie, bo lubi sobie pospać do 10.30 lub nawet do 11.00, choć kładzie się spać około 19.00. Najaktywniejsza bywa właśnie pod wieczór - opowiada Beata Wolsztyniak, która od trzech lat zajmuje się panią Stanisławą, a rodzina jubilatki zaznacza, że obie panie - zarówno ta zatrudniona przez OPS, jak i mieszkajaca po sąsiedzku - świetnie się nią zajmują.

- Pani Stasia bardzo lubi "spacerować" po okolicy i przebywać na świeżym powietrzu. Mieszka blisko windy, więc łatwo wychodzimy z wózkiem na zewnątrz. Byłyśmy w parku w niedzielę. Cały czas dopisuje jej apetyt i chętnie zjada wszystko. Moje obiadki zawsze jej smakują. A i kieliszkiem czegoś mocniejszego nie pogardzi - zaznacza Stefania Ratajczak, która troszczy się o seniorkę popołudniami i w weekendy. Dopowiada, że 102-latka mimo problemów ze słuchem i czasami z komunikacją, wciąż ma sprawny umysł. - Jak kiedyś nie wolno jej było czegoś wypić i tłumaczyliśmy, że jej zaszkodzi, to kazała mi to zrobić. Powiedziała, że skoro minie nic nie jest, to ona też może. Sprytnie to rozegrała - opisuje. 

Zobacz TUTAJ, jak pani Stanisława obchodziła swoje 100 urodziny. A co się działo rok temu w 101 rocznicę jej urodzin? O tym przeczytasz TUTAJ

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE