reklama

Perfekcyjny trawnik, zielony azyl przy blokach, działka po rocznej metamorfozie i przytulny ogród Afrodyty

Opublikowano:
Autor:

Perfekcyjny trawnik, zielony azyl przy blokach, działka po rocznej metamorfozie i  przytulny ogród Afrodyty - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
41
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościW konkursie na "Najpiękniejszy ogród i działkę powiatu rawickiego", organizowanym przez Fundację Ogrody dla Zdrowia przy współpracy z naszym tygodnikiem i portalem rawicz24.pl, wpłynęło 15 zgłoszeń. Każdy ogród, czy działka jest inny, ale wszystkie zachwycają. Zapraszamy do oglądania kolejnych.
reklama

Uczestnicy konkursu – mieszkańcy całego powiatu - nadesłali nam przepiękne zdjęcia swoich zielonych terenów przy domach lub mieszkaniach albo ogrodów działkowych. Na łamach tygodnika "Życie Rawicza" oraz na portalu rawicz24.pl od minionego tygodnia publikujemy prezentacje poszczególnych miejsc, a następnie komisja konkursowa odwiedzi i oceni wybrane ogrody.

 

Zielony azyl blisko domu

Maria Książek z Gołaszyna od około 20 lat wraz z mężem uprawia dwie działki znajdujące się w bliskim sąsiedztwie bloku, w którym mieszkają. Mają tam miejsce na ogród warzywny, a także przytulne miejsce rekreacji. Łącznie to około 1000 m, więc jest co robić i to o każdej porze roku.

- Mąż kosi trawę, ja się zajmuję głównie kwiatami. Mam ich bardzo dużo - między innymi floksy, funkie, pelargonie, róże. Jest sporo bukszpanu, traw, wiele innych roślin i krzewów zielonych oraz sukulentów. Wszystko od podstaw sama sadziłam i trochę trwało aż uzyskaliśmy oczekiwany efekt, ale teraz jest cudownie – opowiada mieszkanka Gołaszyna.

Przyznaje, że głównie w miesiącach wiosennych i letnich większość czasu spędzają z mężem właśnie w ogrodzie. Mają tam do dyspozycji altankę oraz zacieniony taras.

Wszystko powstało w rok

Rok zajęło Damianowi Mikołajczykowi z Sarnowy zamienienie pustej działki na terenie rekreacyjnych ogrodów działkowych w miejsce rekreacji z oczkiem wodnym w roli głównej. Nie brakuje w nim dekoracyjnych, naturalnych elementów takich jak kora, drewno, czy kamienie.

- To był jeden wielki nieużytek i każdy, kto teraz przychodzi jest w szoku z powodu zmiany – przyznaje.

Damian Mikołajczyk mówi, że on to po prostu bardzo lubi – teren zielony przy domu też ma ładnie zagospodarowany, ale że wciąż mu mało takiego rodzaju pracy – zajął się jeszcze działką.

- Udało mi się stworzyć miejsce na warzywa, szklarnię i miejsce rekreacji – opowiada.

Jak mówi, planów i miejsca na działce jeszcze mu nie brakuje. Do urządzenia pozostała mu przednia część terenu. Marzą mu się różne kwiaty, między innymi hortensje.

 

Trawnik jak marzenie

Pierwszym, co rzuca się w oczy w ogrodzie Eweliny Górczak z Bojanowa jest rozległy, wypielęgnowany trawnik – zielony i idealnie skoszony. Właścicielka przyznaje, że był on jej największym wyzwaniem i sporo czasu minęło, aż wreszcie udało się uzyskać oczekiwany efekt. 

Ogród przylega do domu i ma powierzchnię około 300 m. Znalazły się też w nim 43 gatunki hortensji, graby, brzozy, liliowce i różne trawy – opowiada bojanowianka.

Zdradza, że sprzątanie i prace w ogrodzie bardzo ją relaksują, więc nie ma problemu z licznymi czynnościami, które trzeba w nim wykonywać.

- Najwięcej roboty jest szczególnie wiosną, kiedy po zimie trzeba wszystko przyciąć, posprzątać. Muszę też pilnować nawożenia roślin i regularnej pielęgnacji trawnika. Jesienią z kolei należy przygotować wszystko na zimę – zaznacza Ewelina Górczak.

Przyznaje, że w poprzednim miejscu zamieszkania nie miała potrzeby zorganizowania ogrodu, ale po przeprowadzce, od razu wiedziała, że plac pełen gliny chce zamienić w coś pięknego. Udało się.

- Projektantka pomogła nam wymyślić, jak zagospodarować teren, ale wszystkie rośliny sadziliśmy już własnoręcznie, ziemię zwoziliśmy sami, nie skorzystaliśmy z pomocy żadnej firmy. Jesteśmy dumni, z tego jak to obecnie to wygląda – podkreśla mieszkanka Bojanowa.

 

Miejsce na nowe rośliny zawsze się znajdzie

Ogródek Afrodyty Sipurzyńskiej z Pomocna - jak sama mówi - nie jest duży, ale - jak zaznacza jego właścicielka - znajduje się w nim wszystko, czego jej potrzeba. Są to głównie kwiaty i trawy, drzewka oraz tuje, ale wygospodarowano także fragment na klasyczny warzywniak.

- Jestem zakręcona na punkcie tego miejsca, pielęgnuję je od około 10 lat. Ciągle coś zmieniam, przesadzam, znajduję miejsce na kolejne rośliny – opowiada mieszkanka gminy Pakosław.

Jak zaznacza, ogród robi wrażenie o każdej porze roku, bo nabiera zupełnie innych barw.

- O to głównie mi chodzi, by był kolorowy i można było na czym oko zawiesić – mówi Afrodyta Sipurzyńska.

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama