Szybko zapadający zmrok, padający deszcz, mokra nawierzchnia, liście na drodze czy oślepiające światła innych aut - w takich warunkach nietrudno o popełnienie błędu w czasie jazdy. Wczoraj pod Szymanowem, przedwczoraj pod Konarami policjanci odnotowali dwa zdarzenia. Oba zostały zakwalifikowane jako kolizje.
Wczoraj wieczorem na drodze pomiędzy Szymanowem a Słupią Kapitulną 33-letni kierujący renault laguną wykonywał manewr wyprzedzania i potrącił - zmierzającego z przeciwnej strony - 54-letniego rowerzystę. Na miejsce udali się policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego. Okazało się, że jadący jednośladem doznał ogólnych potłuczeń, ale także, że był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało blisko promil w jego organizmie. Kierujący renault był trzeźwy.
Policjanci uznali jadącego autem osobowym winnym spowodowania kolizji. Otrzymał mandat w wysokości 300 zł. Ukarany został także rowerzysta. Za jazdę "pod wpływem" otrzymał mandat w wysokości 500 zł.
W czwartek po godzinie 17.00, na trasie Konary - Ostrobudki, jadący peugeotem, podczas omijania, doprowadził do zderzenia czołowego z ciągnikiem rolniczym ursus z agregatem uprawowo-siewnym. Kierowcy opuścili pojazdy o własnych siłach, nie doznali obrażeń i byli trzeźwi. Na miejscu pracowali strażacy z JRG Rawicz i OSP Konary oraz policjanci.
