Do pożaru doszło dzisiaj (8.12.2024 r.) przed godz. 21.00.
- Na chwilę obecną zagrożenie zostało zlikwidowane - mówi bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Rawiczu. - Powoli wycofujemy się z działań. Ogień pojawił się na dachu chlewni. Wentylatory uległy zniszczeniu, a częściowo także pokrycie dachu - dopowiada.
W środku budynku znajdowała się trzoda chlewna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że padły pojedyncze sztuki, ale ile dokładnie, to jeszcze jest weryfikowane.
Na miejscu pracowało siedem zastępów straży pożarnej, z Komendy Powiatowej PSP i jednostek OSP z gminy Miejska Górka. Obecnie trwa oddymianie i szacowanie strat.
- Na miejsce ma przyjechać weterynarz, by ocenić stan zwierząt - dodaje bryg. Krzysztof Skrzypczak.
[AKTUALIZACJA, 9 grudnia, godz. 10.22]
Strażacy gasili pożar z wnętrza, jak i z zewnątrz budynku. Po ugaszeniu ognia, przystąpili do oddymiania. W chlewni panowało silne zadymienie. Niezbędne było użycie wentylatorów.
Działania strażaków trwały trzy godziny i dziesięć minut. W akcję zostało zaangażowanych siedem zastępów i 26 strażaków. Zniszczeniu uległy dwa wentylatory dachowe, przykrycie dachu i dziesięć szyb w oknach. Padły cztery świnie.
Znane są wstępne straty po pożarze.
- Szacunkowe straty określone przez właściciela to 250 tys. zł, z czego 247 tys. zł to straty w budynkach - mówi bryg. Krzysztof Skrzypczak.
Jako prawdopodobną przyczynę zdarzenia strażacy przyjęli awarię instalacji elektrycznej w chlewni.
Czytaj także: Interwencja służb w Rawiczu