Najpierw, około godziny 15.23 wpłynęło zawiadomienie dotyczące zadymienia w pensjonacie dla osób starszych w Bojanowie. Zadziałała sygnalizacja przeciwpożarowa i włączyła się czujka dymu. Okazało się jednak, że nie doszło do poważnego zagrożenia.
Jak informuje bryg. Krzysztof Skrzypczak zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu - jedna z mieszkanek przez pomyłkę wstawiła czajnik elektryczny na płytę grzewczą. Urządzenie zaczęło się topić, a w pomieszczeniu pojawił się dym. Sytuację opanowali bojanowscy ochotnicy.
Dwie godziny później, o 17.52 zgłoszono pożar garażu przy budynku mieszkalnym przy Wałach Kościuszki w Rawiczu. Na miejsce wysłano dwa zastępy JRG oraz OSP z Izbic i Sarnowy.
- Gdy strażacy dotarli na miejsce, w pomieszczeniu panowało silne zadymienie, ale mieszkańcy sami skutecznie ugasili pożar za pomocą gaśnic proszkowych. Strażacy jednak dopełnili niezbędnych czynności - mówi bryg. Skrzypczak.
Spaleniu uległ regał, narzędzia i instalacja elektryczna, nadpalona została brama garażowa, a ściany garażu i budynku mieszkanlnego zostały odymione. Straty oszacowano na około 100 tys. zł. Przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej.